Wyniki Mistrzostw Polski Juniorów

W tunieju Mistrzostw Polski Juniorów wzięło udział 8 osób. Końcowa klasyfikacja:

  • Kategoria U12
    • 1. Marianna Szychowiak
    • 2. Wojciech Małkiewicz
  • Kategoria U16
    • 1. Stefan Batory
  • Kategoria U20
    • 1. Jan Frączak
    • 2. Piotr Kucharski
PlNameRkClubMMSSOSSODOS12345
1Fraczak Jan1kWars514144+2+3+5+6+
2Kucharski Piotr11kWars41388+1-5+4+3+
3Szychowiak Marianna17kBydg31456+5+1-7+2-
4Malkiewicz Wojciech12kToru31231-8+6+2-7+
5Bednarska Julia20kToru21317+3-2-1-8+
6Batory Stefan20kBrwi21213-7+4-8+1-
7Orszulak Marta20kOzar11005-6-8+3-4-
8Kaminska Martyna20kOzar01202-4-7-6-5-

Wyniki turnieju towarzyszącego.

 Num   Pl   Name   Rank   Club   NbW  R 1  R 2  R 3  R 4  R 5  MMS SOS SODOS
Fraczak Jan 1K Wars 5 2+/w0 8+/b0 3+/b0 7+/w0 13+/w0 26 115 115
Szychowiak Wojciech 5K Bydg 3 1-/b0 13+/w0 7-/w0 8+/b0 3+/w0 24 117 68
Fraczak Pawel 2K Wars 3 8+/w0 7+/b0 1-/w0 13+/b0 2-/b0 24 117 67
Malkiewicz Wojciech 12K Toru 4 14+/w0 5-/b0 10+/w0 6+/b0 9+/w0 24 115 91
Kucharski Piotr 11K Wars 4 9-/w0 4+/w0 14+/b0 15+/b0 12+/w0 24 111 88
Buca Dawid 17K Wars 4 15+/w0 9+/b0 12+/b0 4-/w0 0+ 24 110 66
Konieczny Kamil 5K Brwi 2 13+/w0 3-/w0 2+/b0 1-/b0 8-/b0 23 118 45
Mielka Piotr 6K Olsz 2 3-/b0 1-/w0 13+/b0 2-/w0 7+/w0 23 118 44
Rozalski Maciej 12K Ozar 3 5+/b0 6-/w0 11+/b0 12+/w0 4-/b0 23 117 69
10  10  Batory Stefan 20K Brwi 3 0+ 12-/w0 4-/b0 14+/b0 15+/w0 23 108 42
11  11  Bednarska Julia 20K Toru 3 12-/b0 15+/b0 9-/w0 0+ 14+/w0 23 107 42
12  12  Szychowiak Marianna 17K Bydg 2 11+/w0 10+/b0 6-/w0 9-/b0 5-/b0 22 117 46
13  13  Zajac Tomasz 6K Olsz 0 7-/b0 2-/b0 8-/w0 3-/w0 1-/b0 21 120 0
14  14  Kaminska Martyna 20K Ozar 1 4-/b0 0+ 5-/w0 10-/w0 11-/b0 21 114 0
15    Orszulak Marta 20K Ozar 1 6-/b0 11-/w0 0+ 5-/w0 10-/b0 21 114 0

Komentarze

Tylko Stefan Batory daje Polsce nadzieję pobicia Iwana "Illi Szikszina" Groźnego.

to jest śmiechu warte, w ogóle nie powinny być rozgrywane takie mistrzostwa.... jeżeli nie ma frekwencji to nie róbmy takich rzeczy bo to tylko świadczy o poziomie naszego GO w Europie..... 20 k mistrzem U16...... masakra........

o poziomie naszego GO świadczy zadęcie niektórych z tak zwanych polskich goistów... to cud, że jeszcze się komuś chce organizować i grać...

MacMahon rządzi

Ciekawe jak wyglądały gry Jana Frączaka z graczami 20 kyu... Czy to było na jakichś handi?
Nie ta kategoria wagowa...

Panowie, odnoszę wrażenie, że raczej wy nie jesteście "liga" dla której warto cokolwiek organizować. Mam na myśli wypowiedź pierwszą, drugą i piątą. :>

Johnie Kelly, Czy mógłbyś, proszę, napisać i wyjaśnić mi, dlaczego moja wypowiedź uczyniła mnie osobą, dla której nie warto czegokolwiek organizować? Będę wdzięczny za odpowiedź.

W kręgach cywilizowanych podśmiewajki z nazwiska uchodzą za nietakt. Delikatnie mówiąc.

Dobrze, że się w ogóle komuś chce organizować mistrzostwa juniorów, a że ich poziom jest jaki jest to nie jest wina organizatora. Tak to jest jak dzieci goistów są w wieku 5 lat wysyłane na naukę baletu zamiast do Korei :P Potem zaskoczenie, że nie mamy silnych juniorów.

Problem jest znacznie bardziej skomplikowany, ale nie sądzę by był sens po raz fefnasty omawiać kwestię pod tytułem "polskie go i jego funkcjonowanie", bo i tak skończy się na niczym. Najistotniejsza kwestia, to generalnie brak juniorów, nie ich siła gry.

Rozumiem, że nazwanie Stefana Batorego Stefanem Batorym nie jest "nietaktem i podśmiewajką", a chodzi o Ilię, którego nazwałem Iwanem Groźnym. Jeśli tak, Johnie Kelly, to w nadinterpretacji jesteś Mozartem. Otóż nie kpiłem z niczyjego imienia. Imiennikowi polskiego króla (i pozostałym wygranym) gratuluję sukcesu. Cieszę się, że zorganizowałeś ten turniej (bo jeśli się nie mylę, jesteś organizatorem) i że znalazłeś sponsorów. Tak długo, jak długo znajdują się chęci na organizację mistrzostw oraz nagrody, niechaj będą one organizowane. Siła młodych graczy nie ma, tak sądzę, większego znaczenia. Zwycięzca i tak zostanie sprawiedliwie wyłoniony, a to najważniejsze. Życzę wytrwałości i środków do organizacji następnych turniejów.

Cieszę się, że zostałem zakwalifikowany do kiepskiej "ligi" za wypowiedź o tym że były gry 20 kyu vs 1 kyu bez handi... może zaprośmy EuroGoTv do transmisji gier, skoro wszystko jest w porządku?

Dodam tylko, że wspaniale, że komuś się chce coś organizować, to co chce powiedzieć to tylko tyle, że może warto jeszcze przemyśleć formułę takich mistrzostw? Np. brak podziału na kategorie wiekowe?

Jak sobie wyobrażasz wyłonienie Mistrzów Polski Juniorów w kategoriach wiekowych w turnieju, w którym nie ma nawet czysto symbolicznego podziału na kategorie wiekowe? Czy Ty aby masz zielone pojęcie, co piszesz?

Czytam dyskusję i czuję niesmak. Dlaczego dyskutujecie nad formułą turnieju a nie nad liczbą juniorów? Dlaczego juniorzy nie jeżdżą na turniej dla nich? Jest tylko ośmioro juniorów w Polsce? Nie jest. Czy ktoś zamierza cokolwiek zrobić, by juniorzy chcieli jeździć? Nie zamierza, bo po co?

Ważniejsze pytania: dlaczego panuje taka kiepska atmosfera w środowisku? Dlaczego są goiści trzymający kciuki, że organizatorowi się nie uda? A nawet tacy, którzy namawiali, by nie jechać?

Juniorem już dawno nie jestem. Mój syn jeszcze za mały. Jeśli dalej tak będzie, nie liczcie, że będę przyprowadzał syna, bo sam już nie gram w turniejach. Zniechęciło mnie towarzystwo, któremu, tak na prawdę, nie wiem o co chodzi.

Faktycznie może lepiej się nie odzywać, żeby nie ryzykować "dyskusji".

"Heh", jedyne, co proponujesz, to zamiatanie problemu pod dywan, więc faktycznie dyskusja mija się z celem. Niewątpliwie rezygnacja z organizacji turnieju poprawi frekwencję na nim i siłę gry uczestników. Niewątpliwie.

Proponuję iść za ciosem i na wszelki wypadek odwołać tegoroczną Ligę Mistrzostw Polski, bo jeszcze znowu awansuje do niej jakiś kyu a to śmiechu warte i wstyd na całą Europę. ;>

O czym Ty mówisz?

Obecna formuła nie jest chyba dobra, skoro nie potrafi wyłonić najlepszych graczy w poszczególnych kategoriach wiekowych.

Powtórzę jeszcze raz: problemem nie jest formuła, tylko brak juniorów i brak motywacji do gry w turniejach u juniorów.

Chętnie bym przeczytał jaka powinna być formuła mistrzostw juniorów, by nie było "masakry"...

Myślę, że juniorom(i ich rodzicom) brak motywacji do poważnego traktowania GO.
Oczywiście muszą być ku temu jakieś powody. Dwa jakie znalazłem to:
1. Mateusz Surma i jego brak sukcesów w Azji. To nie jest wina Mateusza, ale należy obiektywnie stwierdzić że zawodnik, który w Polsce dominował rówieśników, w Korei jest co najwyżej przeciętnym "insejem". Trudno jest więc młodemu polskiemu goiście przy tym bezwzględnym fakcie utrzymać nadzieję na zostanie "pro". Owocuje to rezygnacją z kariery goisty na rzecz bardziej przyziemną i pozwalającą się normalnie utrzymać jak szkoła/studia lub zmienia się w inną pasję/sport.
2. Rozwój komputerowego GO. Jednym z powodów dla których zacząłem grać w go był niski poziom komputerów w tą grę. Byłem rozczarowany grając z oszustami grającymi programami komputerowymi np. na kurniku w szachach, ale kiedy grałem w GO byłem od tego wolny i to było wspaniałe. Ktoś kto grał dobrze przez internet grał dobrze w rzeczywistości. Obecnie niestety nie mam takiej pewności. I choć nie mogę raczej narzekać na oszustów bo spotkałem ich bardzo mało(jeżeli w ogóle jakichś spotkałem), ale pomimo tego pojawił się problem odwrotny - mniej lub bardziej świadome mam niepewność czy silni zawodnicy, mistrzowie to tak na prawdę oszuści, a samo tylko to zmniejsza do nich szacunek.
GO to jest sztuka, a gra z silnym zawodnikiem niezwykła okazja. Obecnie niestety za sprawą komputerów poziom w którym poprzednie zdanie obowiązywało podniósł się do poziomu wysokich amatorskich dan i ciągle się podnosi. Obecnie umiejętności prezentowane przez średnio-silnych zawodników: silnych kyu i niskich dan nie są niczym wyjątkowym, skoro automat potrafi zagrać lepiej.
Ci ambitniejsi wolą przeznaczyć czas na coś innego, a ci mało ambitni GO się raczej nie zainteresują.
To samo dotyczy też starszych, ale oni traktują go bardziej jak hobby niż cel życiowy, dlatego tam zniechęcenie jest mniejsze.

Tomku, IMO powody są bardziej prozaiczne. Rodzice miewają różne dziwne podejścia i powody, niemniej na pewno takowym nie są sukcesy, tudzież ich brak, Mateusza Surmy. Po prostu najpierw musieliby o nim cokolwiek usłyszeć. Prędzej jest to coś w stylu "jakaś głupia gra zabierająca czas, który Jasio mógłby poświęcić na naukę angielskiego". Rodzice sami przyprowadzą dzieciaki jeśli ktoś im udowodni, że to przynosi im korzyść. Dowolnie rozumianą.

johnkelly, masz rację jeśli chodzi o małe dzieci, myślę jednak że w przypadku gimnazjalistów i licealistów mam jednak sporo racji.

A ja gram w go bo po prostu lubię. A córkę i jej kolegów uczę bo uważam, że go daje jej to pozytywną stymulację rozwojową. Znamy swoje miejsce w rankingu, nie przeszkadza nam to jednak grać z silniejszymi. Trzeba było być i popatrzeć jak wyglądała partia 1k vs. 20k. Mistrz Polski U20 potrafił wykazać się klasą i szacunkiem dla przeciwnika... Czy to takie trudne do wyobrażenia? Wystarczy, że ludzie prezentują pewien minimalny poziom kultury osobistej i każdy może czerpać wiele satysfakcji z każdej gry... Nie trzeba być mistrzem świata!

Wyrażam też głęboki szacunek dla wszystkich którym chce się coś zrobić, a marudom, którzy sami potrafią tylko marudzić rzucam stanowcze NIE. Jak komuś nie podoba się stan polskiego Go to niech robi coś by to zmienić! A jak nie potrafi nie potrafi nic zrobić to niech chociaż jeździ na turnieje i gra... ;-)

Dla tych istotne się staje, czy dana dyscyplina umożliwia zdobycie stypendium, daje jakieś punkty na egzaminie, zwalnia z czegoś, cokolwiek ułatwia, nawet jeśli byłoby to chodzenie na zajęcia do szkolnego fizyka, czy matematyka. Chcesz mieć stada goistów na uczelniach? Załatw, by gra w go zwalniała z wuefu :).

@ tomek
1. Mateusz Surma i jego brak sukcesów w Azji. To nie jest wina Mateusza, ale należy obiektywnie stwierdzić że zawodnik, który w Polsce dominował rówieśników, w Korei jest co najwyżej przeciętnym "insejem". Trudno jest więc młodemu polskiemu goiście przy tym bezwzględnym fakcie utrzymać nadzieję na zostanie "pro". Owocuje to rezygnacją z kariery goisty na rzecz bardziej przyziemną i pozwalającą się normalnie utrzymać jak szkoła/studia lub zmienia się w inną pasję/sport.

Bez żartów, naprawdę dzieci w Polsce nie grają w go bo nie zostaną pro i nie utrzymają z tego rodziny?
Trzeba rezygnować z grania w go żeby móc iść do szkoły i się w życiu utrzymać? Taka argumentacja jest co najmniej śmieszna.

2. Rozwój komputerowego GO. Jednym z powodów dla których zacząłem grać w go był niski poziom komputerów w tą grę. Byłem rozczarowany grając z oszustami grającymi programami komputerowymi np. na kurniku w szachach, ale kiedy grałem w GO byłem od tego wolny i to było wspaniałe. Ktoś kto grał dobrze przez internet grał dobrze w rzeczywistości. Obecnie niestety nie mam takiej pewności. I choć nie mogę raczej narzekać na oszustów bo spotkałem ich bardzo mało(jeżeli w ogóle jakichś spotkałem), ale pomimo tego pojawił się problem odwrotny - mniej lub bardziej świadome mam niepewność czy silni zawodnicy, mistrzowie to tak na prawdę oszuści, a samo tylko to zmniejsza do nich szacunek.
GO to jest sztuka, a gra z silnym zawodnikiem niezwykła okazja. Obecnie niestety za sprawą komputerów poziom w którym poprzednie zdanie obowiązywało podniósł się do poziomu wysokich amatorskich dan i ciągle się podnosi. Obecnie umiejętności prezentowane przez średnio-silnych zawodników: silnych kyu i niskich dan nie są niczym wyjątkowym, skoro automat potrafi zagrać lepiej.

Ogólnie na wszystkich tego typu stronach gra się z ludźmi o podobnej sile, więc jeśli ktoś oszukuje wykorzystując komputer to ma ranking dużo wyższy od Ciebie, więc ciężko oczekiwać żebyś rzeczywiście z takimi osobami grał.

Mateusz nie jest juz insei w Korei??

Chodzi o to ze skoro nie ma frekwencji to lepiej nie organizować takiego chłamu tylko po to żeby był i żeby odbębnić turniej, tylko odpuścić i przełożyć na rok przyszły...............???!!! \tyle

Gienadiju, dobry człowieku, zastanów się, o jakim chłamie mówisz? Spójrz na listę sponsorów oraz nagród. To jest bardzo dobrze przygotowany i zorganizowany turniej. Przykro nazywać taką pracę organizatora w ten sposób; on sam zaś nie ma wpływu na listę obecnych, zresztą czego oczekiwałeś po mistrzostwach dla młodych? Skoro nie mamy silniejszych graczy, to nie. Pogódź się z tym. Zresztą w czym to przeszkadza? Tym, którzy grają, można urządzić mistrzostwa i warto to czynić. Zrobienie jakiejkolwiek przerwy dlatego, że w danym roku nie stawiło się iluś tam graczy z jednocyfrowym kyu byłoby nie dość że niesprawiedliwe wobec graczy początkujących (a przecież każdy zaczynał od 20k, ten ranking nie stawia przecież nikogo w roli gracza, dla którego nie warto urządzić turnieju), to jeszcze, moim zdaniem, szkodliwe dla samej "sprawy go". Tak długo, jak komuś się chce, niech to będzie organizowane. Zwłaszcza, że ten turniej ma organizację świetną. Tym większe uznanie dla Johna Kelly`ego.

Myślę, że z tomkowi chodziło o to, że dzieci/młodzieź nie ma wzorca a la Hikaru No Go, jakby Mateusz miał sukcesy, to może chcieliby go naśladować. Ten argument ma sens i nie jest śmieszny.

@ Wojtek Szychowiak
Trzeba było być i popatrzeć jak wyglądała partia 1k vs. 2o0k. Mistrz Polski U20 potrafił wykazać się klasą i szacunkiem dla przeciwnika... Czy to takie trudne do wyobrażenia? Wystarczy, że ludzie prezentują pewien minimalny poziom kultury osobistej i każdy może czerpać wiele satysfakcji z każdej gry... Nie trzeba być mistrzem świata!

Masz racje, tym większe słowa uznania dla mistrza, że potrafił odnaleźć się w tej sytuacji, ale jak dla mnie jest to dość dziwna sytuacja że 20 kyu grałi z prawie 1dan partię o "mistrzostwo" bez handi. Jak dla mnie to parodia mistrzostw.
Ale OK, jest jak jest może za rok przyjedzie więcej osób.

@gienadij troche szacunku dla ludzi... OK? Tym bardziej dla pracy wykonanej przez organizatora.

Odwoływanie turnieju z powodu liczby i siły gry uczestników pachnie mi, najdelikatniej pisząc, dulszczyzną. "Co ludzie powiedzą" 8). Pomijam, że w naszych warunkach praktycznie do końca rejestracji nie ma się pewności, co do liczby i składu uczestników. Tak więc przybywa ekipa z, dajmy na to, Wrocławia i się dowiaduje, że turnieju nie ma, bo za mało graczy i za słabi.

Dzieci/młodzież nie mają wzorca. W mojej miejscowości działają sekcje sportowe unihokeja i łucznictwa - egzotyka. Dzieciaki i młodzież zapisują się do nich przede wszystkim dlatego, że mogą - daleko istotniejszą kwestią jest dostępność danej dyscypliny a nie tzw "Wielkie Nazwiska".

Tendencja jest od kilku lat taka, że jeśli ktoś zorganizuje cokolwiek to praktycznie należy postawić mu pomnik za to. Broń Boże słowa krytyki pod adresem imprezy. Organizator ma chodzić w dumie i chwale i NIKT nie ma prawa nic powiedzieć na temat samego turnieju, bo od razu jest atakowany, że jemu się nie chce nic organizować, w związku z tym nie ma prawa zabierać głosu.
Są tutaj osoby, które podobno tak chętnie uczą dzieci ale jakoś nie przekłada to się na liczbę dzieci biorących udział w turniejach. Nie przekłada to się na ilość juniorów zafascynowanych grą.

Masz coś konkretnego do zarzucenia organizatorowi to napisz. Tylko postaraj się nie używać słów podobnych do "chłam" i "odbębnianie turnieju" bo to niczego nie wnosi a tylko świadczy o poziomie rozmówcy.

nie chodzi o ilość graczy z jednocyfrowym kyu tylko w ogóle o frekwencję uczestników, a partia 1k z 20k bez handi hmmm... sami oceńcie.... będąc jeszcze juniorem i biorąc udział w takiej imprezie gdzie było po 30 juniorów..... i uważam że oddzielenie LMP i MPJ bardzo zaszkodziło tej drugiej.... bo jednak młodziki po skończeniu swoich gier zawsze mogli podejrzeć jak grają najlepsi w kraju :)

Mistrzostwa Juniorów tylko po to, by dzieciaki mogły sobie popatrzeć????

Nie rozumiem:
1. Co jest złego w niezwykłym pojedynku gracza 1k z 20k bez handi?
2. Co jest złego w małej ilości juniorów grających w Polsce w go?
3. ... a tym bardziej jeżdżących na MPJ?

Moim zdaniem w polskim go nie ma dużo problemów, za to jest dużo przestrzeni dla rozwoju.
Z drugiej strony jest dużo osób, które potrafią takie problemy wymyślać, ale nie są w stanie nic zrobić.

Gratulacje dla uczestników i organizatorów.

bredzicie panowie, bredzicie.... chodzi o to że zawsze to jakaś atrakcja mogąc podejrzeć mistrzów w akcji :)
a to że nie powinno się robić MP z niską frekwencją to temat rzeka... równie dobrze można było dać Stefanowi mistrza od razu po przyjeździe na miejsce turnieju.......

Stary, nic złego, niemniej zawsze lepiej więcej uczestników niźli mniej. Dla mnie, organizatora, optimum to minimum pięć osób w każdej z kategorii wiekowej, bo wtedy już się da zrobić dla każdej oddzielny turniej. Jeślibym organizował przyszłoroczne MPJ i frekwencja się powtórzyła, to myślę, że przynajmniej jedna kategoria grałaby oddzielnie. Zamiast się fascynować jaką to niebywałą w dobie internetu i transmisji via KGS atrakcją dla dzieci jest obserwowanie LMP wolę iść w tę stronę.

Jeśli formuła Mistrzostw Polski zależy od widzimisie organizatora, to pytam się CO TO SĄ ZA MISTRZOSTWA? Jak organizator sam może decydować o tym czy wszystkie kategorie wiekowe grają razem czy osobno?? Nie powinno być to objęte jakimś regulaminem? Przecież od tego w jaki sposób są zorganizowane rozgrywki może zależeć wynik ostateczny?? Może niech rodzice juniorów sami decydują o tym w jaki sposób będą gry o mistrzostwo rozgrywane? A może już tak jest? Jednym słowem PROWIZORKA

A, tak z grubsza, możesz wyjaśnić o co Ci chodzi i o czym piszesz? Masz jakieś blade pojęcie, jak to wygląda od kuchni, czy tylko standardowo się napinasz, jak to zwykle "polscy goiści" potrafią? Organizatorem jest mój dom kultury i PSG. Wszystko jest w oparciu o porozumienie. Teraz wyjaśnij, człeczku, w jaki sposób PSG będące współorganizatorem turnieju może uprawiać "widzimisie" skoro jest jedynym dysponentem tytułów i którego zarząd jest głównym uprawnionym do podejmowania decyzji w tym zakresie?

Właśnie to miałem na myśli, Johnkelly, pisząc "dlaczego panuje taka kiepska atmosfera w środowisku? Dlaczego są goiści trzymający kciuki, że organizatorowi się nie uda? A nawet tacy, którzy namawiali, by nie jechać?". Smutne to, ale takich "maxów" i "gienadijów" jest zbyt wielu i są zbyt widoczni :(. Nie był, nie widział, nic nie wie, ale wyroki feruje.