Rejestracja na : http://korsarz.meijin.pl/rejestracja
Plan turnieju:
od 9.15 – rejestracja graczy
10.15 – I runda
13.45 – II runda
16.15 – III runda
Ogłoszenie wyników i wręczenie nagród około 18.45.
Reguły:
Gry równe z godziną czasu podstawowego oraz minutą byo yomi.
Komi zostanie uzgodnione przed każdą grą z osobna poprzez licytację grających. Licytować można wyłącznie pełnymi liczbami (nie ma połówek, dlatego możliwe będą gry zakończone jigo); licytację rozpoczyna gracz wylosowany przez system jako biały. Licytacja przebiegać będzie naprzemiennie, poprzez podawanie wartości komi o jeden wyższej od zaproponowanej przez przeciwnika; nie można dokonywać większych „skoków”. Gracz, który spasuje, otrzymuje białe kamienie i zapisuje wartość komi na kartce, która zostanie przekazana sędziemu.
III runda, jako finałowa, zostanie zagrana według koreańskiego wariantu go, zwanego Sunjang Baduk, w którym pierwsze 8 czarnych i białych kamieni zostaje ustawione według określonego wzoru. I w tej rundzie obowiązywać będzie licytacja komi.
System parowania: Macmahon
W każdej rundzie terytorium liczy się jak w regułach japońskich.
KORSARZ PAPROCAN dla początkujących goistów:
Dożywotni tytuł Korsarza Paprocan otrzymają zwycięzcy turnieju dla początkujących oraz właściwego, trzyrundowego; korsarskie dyplomy wręczone zostaną wszystkim graczom, którzy uzyskają trzy zwycięstwa lub dwa i jedno jigo (albo trzy i pół zwycięstwa w turnieju dla początkujących) oraz graczom biorącym z powodzeniem udział w konkursie tsumego. Wszyscy debiutanci otrzymają upominki.
Obiad:
Niedaleko Kompleksu Sportowego znajdzie się parę miejsc, gdzie można zjeść coś ciepłego. Wszystkie bufety
oraz restauracje są otwarte od samego rana do wieczora i znajdują się w odległości 150- 650 kroków.
Dojazd:
Autobusem z Katowic
Najlepiej wsiąść w Katowicach na ulicy Korfantego do 4 (linii MZK Tychy) i jechać do
przystanku Paprocany Jezioro w Tychach. Przystanek ten znajduje się przy Hotelu Piramida w odleglości 180
kroków od Kompleksu Sportowego Paprocany. Rozkład jazdy linii nr 4 na sobotę: http://www.mzk.pl/rozklady/?
co=tabliczka&linia=004_&tabliczka=004_t032&lang=en
Dojazd pociągiem:
Najlepiej wysiąść na stacji Tychy (nie Tychy Miasto), skąd blisko do przystanku
trolejbusowego. Linią B lub E można dojechać do przystanku nad jeziorem (Paprocany Pętla, ostatni przystanek
trolejbusowy), skąd trzeba przejść około 575 kroków do Kompleksu Sportowego Paprocany (kierować się za
Hotel Piramida).
Komentarze
Rozumiem że to turniej towarzyski, tzn. nie liczy się do rankingu EGF?
Do czego służy udziwnienie z licytacji komi?
Do zabawy, maćku
Zabawa będzie przednia
Zapowiada sie bardzo fajnie! tylko, niech sedzia dobrze pozbiera kartki na poczatku gry! zeby nie bylo tak latwo o Jigo ;)
btw. Mozna proponowac remis? ;)
Milej zabawy!
Anonimie, ciągle nie jestem pewny, czy turniej będzie można zaliczyć jako rankingowy. Gdy otrzymam odpowiedź, przekażę ją tutaj; na jego stronie dodamy też informację o tym, jakiego jest rodzaju. Z tego, co sam wyszukałem w sieci, wynika, że nie powinno być przeszkód w uznaniu Korsarza rankingowym. Obym się nie mylił. W każdym razie byłoby miło, gdyby ewentualna niższa ranga turnieju nie zniechęciła graczy do zmagań o tytuł, wciąż prestiżowy. Samych zasad turnieju nie chciałbym zmieniać.
Marmezzie, licytacji podlega komi, a nie wynik gry. W innym razie spotykalibyśmy się jedynie, by napić się rumu. Spróbujemy na tym nie poprzestać i zagrać kilka partii z tsumego na 3/4 gobanu. Zapraszam wszystkich.
Anonim dziękuje za odpowiedź.
@Cadrach: Temu się marwię o te karteczki, nie zabranie na czas karteczki, (bo zgubnie czy błąd w przepisywaniu raczej nie chodzi w grę) może powodować problemy przy liczeniu wyniku, a przecież nikt na turnieju nie chce nieporozumień.
A o remis pytam, bo reguły Jigo dopuszczają, a ponoć kto pyta nie błądzi... Chyba, że pytając nie dostaje odpowiedzi.
Pozdrawiam :)
Był kiedyś podobny eksperyment na dużym turnieju z poważnymi nagrodami. (Chodziło bodajże o Noworoczny Turniej Londyński). Organizator zamierzał zaproponować świetną zabawę - a doprowadził do skandalu. Negocjowano komi (dopuszczalne były połówki punktu - w odróżnieniu od obecnej propozycji to nawet lepiej) i wszystko było dobrze do ostatniej rundy. Po zakończeniu wszystkich gier (z wyjątkiem tej na pierwszej desce), okazało się, że dwaj Rosjanie mają szansę na pierwsze miejsce "ex-equo" - o ile ich gra zakończy się remisem. Skończyli grę, policzyli i poinformowali sedziego, że istotnie remis był - bo grali z komi (akurat pasującym).....
Tak czy inaczej - skończyło się skandalem, zawodnicy zostali zdyskwalifikowani (chociaż to bardzo kontrowersyjny werdykt) a z planowanej świetnej zabawy pozostał tylko niesmak.
Ale komi będzie ustalane przed rozpoczęciem partii i będzie zapisane na kartce którą wręczy się sędziemu PRZED rozpoczęciem partii. Jedynie gdzie można oszukiwać to przy liczeniu. Ale raczej bym nie zakładał z góry, że ktoś będzie oszukiwał :)
Fajny turniej się zapowiada, licytacja brzmi intrygująco, a na dodatek turniej na Paprach!
Szkoda, że nie będę mógł przyjechać...
Rozstrzygnęła się kwestia rangi turnieju. O ile licytacja komi jest dopuszczalna, to nie mogą być uznane za rankingowe gry, w których przed czasem rozstawiono na gobanie jakieś kamienie (z wyjątkiem handicapowych).
W związku z tym: turniej odbędzie się według planu, ale ostatnia runda nie będzie liczona do rankingu EGF. Będzie ona miała jednak wpływ na wynik samego turnieju. Wkrótce uaktualnimy stronę korsarza o tę informację. (Decyzję o "trwaniu przy sunjangu" podjąłem pytając dotychczas zarejestrowane osoby).
Leszku: wydaje mi się, że to, co opisałeś, może zdarzyć się na każdym turnieju. Nic przecież nie stoi na przeszkodzie, by w finałowej rundzie gracze na którejś desce grali rozmyślnie dłużej, aby wpierw poznać rezultaty innych gier i potem podpasować pod nie swój. Sparowanie dwóch oszustów w ostatniej rundzie połączone z tak perfidnym zachowaniem sprawi, że nie ma znaczenia, czy turniej odbywa się z połówkami komi, czy bez nich i czy gramy w go, w szachy, czy w piłkę nożną. Nie jest to przykład, który można w jakikolwiek sposób odnieść do warunków Korsarza.
Zapraszam na Papry :)
Gratuluję pomysłu i inicjatywy. Miłej zabawy!
"Leszku: wydaje mi się, że to, co opisałeś, może zdarzyć się na każdym turnieju....."
Niestety nie jest tak jakbyś chciał.
1) Jeśli gramy z "połówkami" komi - remis jest praktycznie niemożliwy.
2) Jeśli nie ustalamy komi "po fakcie" - ustawienie gry o dokładnie żądanym wyniku - jest bardzo trudne.
3) nie pisałem o oszustach. Dosyć wyraźnie napisałem, że wynik był kontrowersyjny (to oznacza, że nie wszyscy byli przekonani o "oszustwie") Zasady turniejowe powinny uniemożliwiać zdarzenia, które prowadzą do takich kontrowersji. Myślisz, że to przyjemne dla uczestników przywołanego przeze mnie zdarzenia, że ktoś (tutaj Cadrach) insynuuje, że byli oszustami? A jeśli to był przypadek? I jeśli w wyniku przypadku inni ludzie oczerniają ich bezpodstawnie? A wszystko zdarzyło sie dlatego, że organizator nie pomyślał zawczasu. Myślenie nie boli, ale czasami wymaga wysiłku
1. Nie jest rzeczą złą, że turniej dopuszcza możliwość jigo/remisu, bo w nich samych nie ma nic niesprawiedliwego. Obawiam się, że wymiana argumentów na ten temat sprowadzi się do podkreślania osobistych preferencji. Obiektywnie rzecz biorąc: tak, połówki odsuwają prawie całkowicie możliwość remisu w turnieju i w grze.
2. Zgadzam się. Nie znam gry, w której komi ustalano po jej odbyciu i nawet nie wyobrażam sobie, jak można by to zrobić.
3. Racja. Moje słowa wynikły ze zdawkowej i trochę niejednoznacznej informacji, ale nie powinienem tak formułować myśli. Chodziło mi wyłącznie o to, że wyrachowane zachowanie pary graczy zawsze może doprowadzić do mniej sprawiedliwego wyniku, niżby organizatorzy i gracze chcieli. W każdej dyscyplinie sportu. Ale ani remis sam w sobie, ani pozycje ex aequo, nie są niesprawiedliwe. Nie wiem, na jakiej zasadzie odbywała się tam negocjacja komi, że winą organizatora stało się to, iż „nie pomyślał zawczasu”. Z tych paru zdań wynika raczej, że popełnił błąd pod koniec turnieju, o ile nie miał dowodów oszustwa. Skoro bowiem decydował się na możliwość remisów na własnym turnieju, to chyba był na to przygotowany i decyzja o dyskwalifikacji musiała być czymś poparta?
Widzę, że przyciąganie Dwucyfrowych jak na razie udaje się lepiej niż na wszystkich CK razem wziętych :) Wspaniale, tym bardziej mi żal że mnie nie będzie