W 12 kongresowych turniejach w EGD łącznie zagrało 716 graczy z 42 krajów.
Najwięcej gier:
38 Barcza Bende 4d & Agnieszka Surma 15k
37 Alvina Kwok 3d & Lily Hu 1d
Najwięcej wygranych:
26 TaeYun Kim 5d
25 Eduard-Andrei Iugulescu 5k
24 Kwon Hyukjoon 7d
PL 17 Agnieszka Surma 15k
Najwyższy % wygranych:
93,75 (15-1) Timofey Bodnar 16k
92,31 (24-2) Kwon Hyukjoon 7d
92,31 (12-1) Natalia Cigasova 23k
92,31 (12-1) Terry McGovern 6k
PL 88,89 (8-1) Michał Ochapski 12k
Największy przyrost GoR:
dwucyfrowe kyu - 445 Geon Jung 19k (PL 410 Andrzej Obirek 20k)
jednocyfrowe kyu - 231 Oceane Malavasi 8k (PL 126 Jarosław Jusiak 8k)
dan - 123 Alexander Timperi 1d (PL 81 Adrian Kielczykowski 1d)
Pełniejsze statystyki:
- podsumowanie indywidualne graczy - https://ranking.go.art.pl/egc2025/egc2025_playersummary.html
- podsumowanie indywidualne graczy (pogrupowani krajami) - https://ranking.go.art.pl/egc2025/egc2025_playersummary_groupbycountry.html
- podsumowanie krajowe - https://ranking.go.art.pl/egc2025/egc2025_countrysummary.html
- podsumowanie krajowe dan - https://ranking.go.art.pl/egc2025/egc2025_countrysummary_dan.html
- podsumowanie krajowe kyu - https://ranking.go.art.pl/egc2025/egc2025_countrysummary_kyu.html
Zapraszam wszystkich juniorów do dołączenia do naszej drużyny na Drużynowe Mistrzostwa Europy Juniorów w Go 2023/24. Mistrzostwa odbywają się już dziesiąty raz. Polska wystawiła swoją drużynę w pięciu edycjach. Z pewnością jesteśmy w stanie wystawić drużynę, która może zawalczyć. Być może do walki o pierwsze miejsce trzeba jeszcze trochę potrenować, ale rośnie nam w siłę nowe pokolenie goistów, które powoli po to i inne trofea zaczyna wyciągać rękę... Kapitanem naszej drużyny w bieżącej edycji Mistrzostw będzie Wojciech Szychowiak. Wszelkie pytania, uwagi, sugestie proszę kierować bezpośrednio do niego.
Od poniedziałku odbywa się szósta edycja EPQ, czyli Kwalifikacji na Europejskiego Pro. Na ten niezwykle prestiżowy turniej zapraszanych jest jedynie 16 najlepszych europejskich amatorów w celu wyłonienia jednego zwycięzcy, który otrzyma elitarny tytuł Pro. Wśród tej szesnastki - a nawet jako najsilniejszy rankingiem, na pierwszej pozycji startowej - znalazł się jeden Polak, Stanisław Frejlak.
Turniej organizowany jest co dwa lata i tegoroczna edycja odbywa się w Leksand, w Szwecji. Rozgrywany jest on w systemie drabinkowym, a każdy pojedynek gracze grają do dwóch wygranych gier. Po wygraniu już trzech meczy i pokonując dziś po raz drugi Antona Chernyka (6d) Staś wywalczył miejsce w wielkim finale, gdzie zmierzy się ze swoim silnym i groźnym kolegą z Czech, Lukášem Podperą! W ⅛ pokonał 15-letni rosyjski talent Alexandra Muromtseva (5d) wynikiem 2:0, w ćwierćfinale Hiszpana Oscara Vazqueza (6d) 2:1, a w półfinale Antona Chernykha (6d) z Rosji wygrywając obie gry. Po więcej informacji na temat samego turnieju, wyników czy zawodników odsyłam i zapraszam pod ten link.
Stanisław Frejlak (po lewej) i Lukáš Podpera (po prawej), autor: Harry van der Krogt
Udało mi się dziś, już po wygranym półfinale, zadać Stanisławowi kilka pytań, które zamieszczam poniżej w postaci krótkiego wywiadu:
Jak się czujesz po dotychczasowych grach i w szczególności po półfinale?
Stanisław Frejlak: Bardzo się cieszę, że ja i Lukáš doszliśmy do finału. Wszystko zgodnie z planem. Partie jak do tej pory były długie i męczące, ale nieszczególnie trudne.
Zapis w postaci pliku .sgf ostatniej gry półfinałowej z Antonem Chernykhem znajdziesz tu.
Który przeciwnik był największym wyzwaniem?
SF: Trudno powiedzieć. Każdy grał całkiem dobre Go, z nikim nie było bardzo łatwo, ale wszystkie partie poszły w miarę po mojej myśli.
Jakieś przemyślenia po grze z młodym Alexandrem Muromtsevem, który dostał Dziką Kartę?
SF: Aleks nie jest słaby. Myślę, że powinien niedługo awansować na 6 dan. Niesamowite jest to, że On gra zaledwie od paru lat.
Która gra była najcięższa?
SF: Nie jestem w stanie wskazać jednej konkretnej. Druga z Aleksem, trzecia z Oscarem i pierwsza z Antonem były długie i wymagały bardzo dużego skupienia.
Zapis w postaci pliku .sgf drugiej gry z Alexandrem Muromtsevem znajdziesz tu.
Czym Cię zaskoczył Oscar w Twojej jedynej przegranej partii?
SF: Ta partia toczyła się w pełni po mojej myśli, aż raz nie zabezpieczyłem się, gdy Oscar groził, że mnie rozetnie. Wydawało mi się, że walka będzie dobra dla mnie, ale kiedy zagrał zejście na drugą linię, zauważyłem, że pozycja jest bardzo trudna dla mnie. Potem było już tylko gorzej.
Czy spodziewałeś się takich wyników, były jakieś zaskoczenia w turnieju?
SF: Wyniki były w miarę przewidywalne. Chyba najbardziej zaskoczyło mnie, że Remi ograł Dominika.
Jakie przewidywania na mecz z Lukášem? Przygotowałeś specjalną strategię na ten mecz?
SF: Prawie nigdy nie przygotowuję konkretnej strategii na przeciwnika. Wiem jednak, że Lukáš ma parę słabych punktów. Prawdopodobnie komplikowanie gry powinno działać na moją korzyść.
Jak podoba Ci się w Leksand - zarówno pod względem organizacji turnieju, jak i widoków oraz miejscówki?
SF: Ośrodek wypoczynkowy, w którym żyjemy jest przepiękny, pośród sosnowych lasów, nad jeziorem. Szkoda tylko, że nie ma tu oddzielnego miejsca na partie i gramy w domkach, w których mieszkamy.
Leksand, Szwecja, source: https://www.eurogofed.org/
Finał między Stasiem i Lukášem zaczyna się już jutro o 9:30. Oglądać i kibicować można na KGSie, gdzie prowadzone są transkrybcje z gier. Dodatkowo zorganizowany jest komentarz live prowadzony przez prosów europejskich na twitchu. Bardzo zachęcam do aktywnego wspierania naszego reprezentanta i przyjaciela w zmaganiach, a mi nie zostało już nic innego jak życzyć Ci Staś powodzenia! Już jesteśmy bardzo dumni!
Więcej informacji o turnieju, wynikach i zawodnikach znajdziesz pod tym linkiem.
Ruszyła oficjalna rejestracja na Drużynowe Mistrzostwa Europy Juniorów w Go 2019/2020. Wspaniała okazja do integracji i aktywizacji naszych juniorów...
Więcej o imprezie na oficjalnej stronie imprezy: https://www.eurogofed.org/eygtc/2019/Zachęcam do udziału i zapraszam do rejestracji.
Zakończył się turniej półfinałowy w Kostelcu nad Ohri w Czechach. Polacy z jednym zwycięstwem, dwoma remisami i dwoma przegranymi zakończyli rozgrywki na czwartym miejscu, więc od przyszłego roku kontynuujemy zmagania w grupie A.
Nie można powiedzieć, że ten wynik jest porażką naszej drużyny. Jechali na zawody w osłabieniu, nie bardzo wiedząc czego się spodziewać. Choć nie udało się dostać do czwórki drużyn grających w finałach, nie ulegli presji i zdołali wyprzedzić w punktach Włochów i Niemców.
Pierwsze dwa miejsca zajęły kolejno Ukraina i Rosja, zdecydowaną przewagą gwarantując sobie uczestnictwo w turnieju w Brukseli. Z grupą A pożegnać się będą musieli Włosi, którzy przegrali wszystkie pięć swoich gier.
Zachęcam do obejrzenia krótkiego filmiku - reportażu znanego youtubera polskiego Marcina Majki, w którym zobaczycie jak Higaki niszczy trampoline, Siasio nie umie łapać portfeli, ale przede wszystkim jak wyglądały zawody z perspektywy naszej drużyny.
Więcej informacji nt. wyników znajdziecie pod tym linkiem.
Ja bardzo dziękuję Wam za ten sezon - to już naprawdę koniec. Możliwe, że zobaczymy się w przyszłym roku, kto wie! Miłych wakacji i ekscytujących gier w Go!
Wczoraj, 20 czerwca, rozpoczął się w Kostelcu nad Ohří drugi z turniejów kwalifikacyjnych do fazy finałowej tego sezonu rozgrywek PGETC, w którym to biorą udział także Polacy. Nasza drużyna została od razu postawiona przed potencjalnie najtrudniejszym zawodnikiem - Rosją. Zajęli oni pierwsze miejsce w fazie grupowej, wyprzedzając o dwa punkty następnych Węgrów i aż o 5 punktów Ukrainę - drugą najsilniejszą drużynę tego sezonu grającą z nami w Czechach.
Chyba nie można było sobie wymarzyć lepszego początku! Siasio po długiej i pełnej walki grze ograł Alexandra Dinerchteina [3p] o 26.5 pkt, a Leszek pokonał Dimitrija Surina [6d]. Słyszałem plotki, że Kac miał bardzo korzystną grę z Vjacheslavem Kajminem [5d], ale niestety zakończyła się ona zwycięstwem Rosjanina. Nie mniej jednak - remis w tej rundzie to wspaniały wyczyn i dobrze zaczęte rozgrywki.
Niestety później nie było już tak szczęśliwie. Po południu zmierzyliśmy się z organizatorami tegoż turnieju, Czechami. Mecz zakończył się zwycięstwem naszych przeciwników na każdej z desek. Czesi tym samym stworzyli sobie szansę do wskoczenia do upragnionej pierwszej dwójki zestawienia. My natomiast po dwóch rundach zajmujemy piątą lokatę o dwa oczka wyprzedzając dwukrotnie pokonanych dziś Włochów.
Ale przed naszymi chłopakami jeszcze trzy rundy i jak widzieliśmy umieją oni pokazać, że są silni. Dziś o 10:00 grają z Ukrainą, a o 15:00 z Włochami. Tak jak wczoraj pierwsze deski (a więc gry Siasia) będą transmitowane na Pandanecie, więc serdecznie zachęcam do kibicowania!
Warto jeszcze dodać, że miłym akcentem wczorajszego dnia był wieczorny miniturniej piłki nożnej, w którym grało się w drużynach międzynarodowych, więc turniejowy podział na kraje rozmywał się i pozwalał na wspólną integrację.
A już dziś czeka nas więcej wrażeń z (jak dowiedziałem się od naszego agenta w terenie - S. Frejlaka) ślicznej miejscówki wiejskiej, więc zachęcam do śledzenia informacji na go.arcie i facebooku! Po więcej informacji na temat turnieju (tabela, wyniki innych drużyn, kilka sgfów) zapraszam pod ten link.