a do kiedy trzeba rozegrac grupe b? i czy gra sie po razie z kazdym czy z rewanzami? sory ze nie wiem ale nie widze tutaj info. albo jakiejs zakladki z regulaminem itp. dzieki z góry za odpowiedz. pzdr
Ja bym widział to nawet na jakiejś wystawie typu "XX" lat Go w Polsce... [może w muzeum, może w holu głównym UWM]
Wypożyczone fanty, sfotografowane... i opisana ich historia... Nawet podczas kongresu - myślę, że byłoby bardzo wielu zainteresowanych obejrzeć taką "- mini wystawę" - choć zapewne składałaby się jedynie z kilkunastu eksponatów. Kilku - kilkunastu zdjęć z ważniejszymi osobistościami np. z JKM, Wajdą...
Pytanie tylko, czy mamy tyle eksponatów...
Czy kamienny stół z Tucholi się zachował [czy są zdjęcia] ?
Zebranie tego wszystkiego to kupa pracy...
Potrzebujesz kartki papieru i długopisu do rozwiązywania Sudoku. I nie potrzebujesz przeciwnika. - porównuj raczej sudoku do krzyżówki. :)
Natomiast "problemy Go" - można porównać z Sudoku. I np. w Japonii, Korei - takie problemy czy też gry - są w gazetach...
Ale w Polsce Go nie jest popularne na tyle - by odniosło sukces publikowanie problemów.
Mogę trochę poszperać, to pewnie znajdę planszę (prawie poprawnej wielkości) zobioną własnoręcznie z drewna sosny 35 lat temu i może jeszcze gdzieś trochę pionów odlewanych z gipsu na wzór szklanych japońskich (wówczas niedościgły wzór - bo za drogi). Mam też gdzieś jeszcze zestaw "marynarski" który dostałem od marynarza. "Liczydełkowych" nie używałem - ale o to należy zapytać innych jeszcze wcześniejszych graczy. Może zrobimy kiedyś z tego artykuł do biuletynu....
Mam oba zestawy o których pisze Leszek. W jednym przypadku nie zachowała mi się instrukcja, w drugim instrukcja ma 4 strony i omawia w całkiem zrozumiały sposób zasady (jest dość czytelna). Te zestawy z pionkami jak do chińczyka miały różne kolory. Moje pionki są żółte i czerwone. W drugim zestawie klasyka (białe i czarne)
Przyłączam się do prośby nadara - fajnie byłoby odtworzyć trochę historii i umieścić to w sieci... Na pewno byłaby to ciekawa lektura. Niektórzy początkujący mogą sobie nie zdawać sprawy, że Go ma już w naszym kraju jakąkolwiek historię :)
Jeśli Japończycy potrafią sami zarezerwować sobie hotel w Olsztynie (bo np interesuje ich bardzo wysoki standard) i nawet nie proszą o żadną pomoc w tej kwestii, to nie widzę powodu dlaczego średnio-zaradny Polak by nie potrafił sobie poszukać noclegu na własną rękę.
Odnośnie wolontariuszy - wystarczy popatrzeć na stronę kongresu http://egc2013.go.art.pl/page/organizing-committee aby przekonać się, że mamy już całkiem fajny zespół pracowników. Prawie każda widoczna tam osoba zgłosiła się do mnie sama (wykazując inicjatywę).
Na tę chwilę poszukuję jeszcze jednego sędziego. Ewentualne powiększanie zespołu uzależniam od liczby zarejestrowanych.
Takie zestawy robiono w latach 70' i zrobiono ich (jak słyszałem) kilkaset tysięcy. Generalnie początkowo były dwa rodzaje: "czapeczki" (takie jak pionki do chińczyka - tylko mniejsze) i kółeczka z wystającym elementem do trzymania. Potem (zapewne na początku lat 80') pojawił się model "płaskie kółeczka".
Nie cieszyło się to żadnym specjalnym zainteresowaniem, bo i plansza za mała i "guziczki" nieporęczne i reguły opisane były w sposób dramatycznie niepoprawny. Eksponat raczej słaby. Eksponatem powinny być raczej komplety które robiliśmy sobie wówczas w domu (na wzór tych japońskich): z kija od szczotki, z liczydeł lub (jak w moim przypadku) odlewane z gipsu lub wycinane z grubej maty plastikowej
gogeo1: "może udałoby się nakręcić coś... z kongresu". Świetny pomysł. Filmik zrobiony najprawdopodobniej dobrej klasy aparatem fotograficznym :). O ile wiem to jest kilka osób które zajmują się tym zawodowo (Frederic Donzet z Francji np.) i sporo dobrych amatorów też by się znalazło.
Gratulacje dla Wojciecha Malkiewicza - nowego Mistrza Polski Juniorów!
Tak turniej był handicapowy. Zastosowaliśmy specjalny przelicznik. Najwyższy handicap to były 3 kamienie.
czy turniej był handicapowy?
na 90% będę jechał, mogę zabrać 3 chętnych z okolic Gliwic
Do konca lutego. Po jednej grze z każdym z grupy.
Pełen regulamin - http://go.art.pl/liga/zasady
a do kiedy trzeba rozegrac grupe b? i czy gra sie po razie z kazdym czy z rewanzami? sory ze nie wiem ale nie widze tutaj info. albo jakiejs zakladki z regulaminem itp. dzieki z góry za odpowiedz. pzdr
http://go.art.pl/n/2013/01/koichiro-habu-wygrywa-smoczy-kamie%C5%84
Ja bym widział to nawet na jakiejś wystawie typu "XX" lat Go w Polsce... [może w muzeum, może w holu głównym UWM]
Wypożyczone fanty, sfotografowane... i opisana ich historia... Nawet podczas kongresu - myślę, że byłoby bardzo wielu zainteresowanych obejrzeć taką "- mini wystawę" - choć zapewne składałaby się jedynie z kilkunastu eksponatów. Kilku - kilkunastu zdjęć z ważniejszymi osobistościami np. z JKM, Wajdą...
Pytanie tylko, czy mamy tyle eksponatów...
Czy kamienny stół z Tucholi się zachował [czy są zdjęcia] ?
Zebranie tego wszystkiego to kupa pracy...
Potrzebujesz kartki papieru i długopisu do rozwiązywania Sudoku. I nie potrzebujesz przeciwnika. - porównuj raczej sudoku do krzyżówki. :)
Natomiast "problemy Go" - można porównać z Sudoku. I np. w Japonii, Korei - takie problemy czy też gry - są w gazetach...
Ale w Polsce Go nie jest popularne na tyle - by odniosło sukces publikowanie problemów.
Zostały dwa tygodnie do turnieju. Zapraszam do rejestracji!
Magia :) Było by super, gdyby udało się sklecić chociaż krótki esej z tego typu ciekawostkami (z akompaniamentem zdjęć oczywiście).
Mogę trochę poszperać, to pewnie znajdę planszę (prawie poprawnej wielkości) zobioną własnoręcznie z drewna sosny 35 lat temu i może jeszcze gdzieś trochę pionów odlewanych z gipsu na wzór szklanych japońskich (wówczas niedościgły wzór - bo za drogi). Mam też gdzieś jeszcze zestaw "marynarski" który dostałem od marynarza. "Liczydełkowych" nie używałem - ale o to należy zapytać innych jeszcze wcześniejszych graczy. Może zrobimy kiedyś z tego artykuł do biuletynu....
Hej :) jak cos to mozesz sie odezwac tez do mnie :) (brat ashitaki), tu masz moj numer: 511100921
Mam oba zestawy o których pisze Leszek. W jednym przypadku nie zachowała mi się instrukcja, w drugim instrukcja ma 4 strony i omawia w całkiem zrozumiały sposób zasady (jest dość czytelna). Te zestawy z pionkami jak do chińczyka miały różne kolory. Moje pionki są żółte i czerwone. W drugim zestawie klasyka (białe i czarne)
Przyłączam się do prośby nadara - fajnie byłoby odtworzyć trochę historii i umieścić to w sieci... Na pewno byłaby to ciekawa lektura. Niektórzy początkujący mogą sobie nie zdawać sprawy, że Go ma już w naszym kraju jakąkolwiek historię :)
Leszku, chętnie byśmy posłuchali więcej o początkach go w Polsce, a owe eksponaty zobaczyli, jeśli w jakikolwiek sposób się zachowały. :)
Jeśli Japończycy potrafią sami zarezerwować sobie hotel w Olsztynie (bo np interesuje ich bardzo wysoki standard) i nawet nie proszą o żadną pomoc w tej kwestii, to nie widzę powodu dlaczego średnio-zaradny Polak by nie potrafił sobie poszukać noclegu na własną rękę.
Odnośnie wolontariuszy - wystarczy popatrzeć na stronę kongresu http://egc2013.go.art.pl/page/organizing-committee aby przekonać się, że mamy już całkiem fajny zespół pracowników. Prawie każda widoczna tam osoba zgłosiła się do mnie sama (wykazując inicjatywę).
Na tę chwilę poszukuję jeszcze jednego sędziego. Ewentualne powiększanie zespołu uzależniam od liczby zarejestrowanych.
Zdjęcia z turnieju: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.452811261440613.109362.1032371...
Wyniki: http://poznan.go.art.pl/turnieje/10/wyniki
dzięki :)
Ashitaka jego nickname na kgs
Skontaktuj sie z Przemkiem Dyszczykiem, on powinien wiedziec co sie dzieje w lublinie : )
Ja nie wiem , ale robią tam miody pitne.
Takie zestawy robiono w latach 70' i zrobiono ich (jak słyszałem) kilkaset tysięcy. Generalnie początkowo były dwa rodzaje: "czapeczki" (takie jak pionki do chińczyka - tylko mniejsze) i kółeczka z wystającym elementem do trzymania. Potem (zapewne na początku lat 80') pojawił się model "płaskie kółeczka".
Nie cieszyło się to żadnym specjalnym zainteresowaniem, bo i plansza za mała i "guziczki" nieporęczne i reguły opisane były w sposób dramatycznie niepoprawny. Eksponat raczej słaby. Eksponatem powinny być raczej komplety które robiliśmy sobie wówczas w domu (na wzór tych japońskich): z kija od szczotki, z liczydeł lub (jak w moim przypadku) odlewane z gipsu lub wycinane z grubej maty plastikowej
gogeo1: "może udałoby się nakręcić coś... z kongresu". Świetny pomysł. Filmik zrobiony najprawdopodobniej dobrej klasy aparatem fotograficznym :). O ile wiem to jest kilka osób które zajmują się tym zawodowo (Frederic Donzet z Francji np.) i sporo dobrych amatorów też by się znalazło.