Stefanie, więc 100pln w obie strony na dojazd, pokój w hotelu ze 150/noc, ze 100pln na żarcie. Nie te lata żeby spać na podłodze, zwłaszcza gdybym zabrał swoją piękniejszą połowę. W swoim tekście zaznaczyłem, że tę kwotę można ograniczyć.
@johnkelly: jakim cudem wydajesz na wyjazd do Łodzi 500zł? Bilet Wwa-Łódź kosztuje w okolicy 50zł dla dorosłego w jedną stroną, nocleg masz darmowy w ŁDKu, czyli na miejscu grania. W dwa dni przejadasz 400zł???
Nilatarion, nie rozumiem. W jaki sposób turniej dla kyu ma krzywdzić dany, skoro te siedzą w domu by nie stracić z trudem zdobytych punktów GoR a gra z kyu nie jest dla nich atrakcyjna? Nawiasem pisząc gra przy dużej dysproporcji siły jest wzajemnie nieatrakcyjna. Wydaje mi się, że ta dyskusja staje się coraz bardziej abstrakcyjna.
W zeszłym roku u nas było 26 turniejów różnego szczebla (z czego kilkanaście ewidentnie szczebla lokalnego). Czesi na ten rok mają już rozplanowane 23 turnieje, nie wnikam jakiego szczebla, ale odnoszę wrażenie, iż głównie szczebla krajowego. U nas, na ten rok, był zaplanowany jeden turniej szczebla lokalnego (Bydgoszcz) i nic więcej. Dyskusja obok dotyczy turnieju szczebla krajowego dla juniorów, który, de facto, jest dopiero organizowany, przez co, w sumie, wiadomo tylko, że odbędzie się w Wawie i kiedy. Czechów jest 3,5 raza mniej niż Polaków, mają w miarę stałą liczbę aktywnych graczy (253 w 2010) przy utrzymującym się poziomie "średniego gracza" - 11kyu. Naszych aktywnych jest prawie połowa (238 w 2010) tego co w szczycie (465 w 2004) przy rosnącym poziomie "średniego gracza" - odpowiednio 13k i 7k. Oznacza to, że u nas nowi gracze nie zostali w 2004 i nie są nadal zagospodarowywani - bo jakąś chorobę endemiczną dotykającą goistów chyba możemy wykluczyć. Nie chce mi się liczyć ile jest w Czechach klubów (w samej Pradze jest ich chyba więcej niż w RP ogółem, przynajmniej deklaratywnie) - za to w Wawie, po likwidacji Kawangardy, w sumie nie bardzo jest gdzie pograć bo po przeprowadzce do Mesity dowiedziałem się już, że ta została zepsuta bo nie można zagrać spokojnej partii bez towarzystwa "niegwarantowanych" goistów (cokolwiek to oznacza). Coś opada i skłania do komentarza w stylu "jaśnie pan raczy się walić".
Reasumując. Jeśli nie będzie większej liczby turniejów na poziomie Bydgoszczy, czyli stricte lokalnych, za cztery lata będziemy mieli setkę graczy ze średnią w okolicach 3kyu i problem z frekwencją na wszystkich trzech turniejach jakie wtedy się zorganizują. Prozaicznie - dla mnie, słabego kyu, kilkudniowy turniej np w Łodzi jest małą atrakcją. Muszę wywalić kasę na dojazd, nocleg, żarcie - w sumie to by było do 500pln, oczywiście da się to ograniczyć, ale musiałbym się z kimś dogadać na wspólny przejazd, zamieszkanie itd - głównie po to by zagrać z graczami na swoim poziomie. W dodatku z dużą szansą, że byłaby to ta sama grupa graczy, z którą grywałem w Kawangardzie - więc po grzyba mam się ruszać z domu? Wydaje mi się, że sprowadzanie tej dyskusji tylko i wyłącznie do EMP prowadzi na manowce.
Nie rozumiem dlaczego gracze dan mają czuć się pokrzywdzeni. Przecież możliwość startu w drugiej rundzie bez kwalifikacji do niej to przywilej, a nie kara czy próba odsunięcia. To tak jakby mistrz czy wicemistrz Polski narzekali że nie mogą sobie zagrać w eliminacjach do ligi MP, bo mają zapewniony w niej start .
To gracze kyu mogą czuć się bardziej pokrzywdzeni, bo zapewne wielu silnych graczy może zostać pozbawionych szansy gry w drugiej rundzie.
Rozumiem argument, że turniej eliminacyjny do tej pory się udawał ( duża ilość graczy+ możliwość spotkania i pogadania ze znajomymi), więc po co to zmieniać. Wydaje mi się ze własnie po to by graczy o sile 4d było w Polsce więcej Dopóki jednak turnieje będą stawiały na towarzyskie spotkania przy herbatce i gobanie to nie dochowamy się wielu silnych graczy. A Przedstawiona propozycja idzie włąśnie w innym kierunku. Stawia na rywalizację , do drugiego etapu dostaną się tylko najsilniejsi i ich wszystkich na starcie obejmować będą równe zasady Chcę przy tym zaznaczyć, że nie mam nic przeciwko tym którzy go traktują bardziej jako towarzyską rozrywkę niż rywalizację. Istnieje wiele turniejów w kalendarzu które mogą spełniać funkcję takiej luźnej rozgrywki.( i zresztą to robią) I one też są potrzebne. Jednak same MP i bezpośrednie eliminacje do nich powinny być pod tym względem wyjątkowe i stawiać głównie na rywalizację najlepszych.To podnosi prestiż imprezy Tak jak wojny napędzają postęp tak rywalizacja rozwija siłę gracza. Może dzięki temu za kilka lat gracz 4d będzie miał z kim grac w przeciętnym turnieju w Polsce
Zgodnie z tym co pisze Nilatarion problemem nie jest reorganizacja formuły Eliminacji MP tylko "dosypanie" punktów EGFu na poziomie graczy kyu (w praktyce wykonanie kilku-kilkunastu awansów z przeskokiem). Temat był już omawiany jakieś dwa lata temu ale skończyło się na dyskusji.
Musze poprzeć Hipcia jego sytuacja jest dość tragiczna praktycznie na każdym turnieju robiąc bilans 4:1 jego ranking egf spadnie. Przy małej ilości turniejów jedynym wyjściem dla niego na awans jest kongres czy parę turniejów europejskich wypełnionych 4-6 dan. W Polsce jest wiele graczy z zaniżonym rankingiem, popatrzymy np na wykresy Leszka zbiera po punkciku egf a potem przegra z jakimś 2 d i traci to co nazbierał przez 8 gier i potem znowu zbiera jest to sytuacja niezwykle deprymująca. Teraz nie dość, że liczba turniejów maleje to spada ich prestiż bo ci co mają 3-5 d siedzą w domu bo po pierwsze przyjadą na taki turniej i mogą przegrać z jakimś 1 d co sprawia, że od razu przy 4:1 są w plecy z egf a po drugie jakby walka z teoretycznie słabszymi nie jest dla nich atrakcyjna. Dlatego organizacja turnieju dla kyu jest złym pomysłem bo krzywdzi każdego dana których chce sobie pograć. A z Leszkiem się nie zgodzę bo niesprawiedliwość nas otacza jest w prawie w życiu nie da się stworzyć czegoś sztucznie sprawiedliwego, a co do tych zawiedzionych graczy kyu to się domyślam, że chodzi o Twojego syna gdy zaczynałem grać kilka lat temu on miał z 8kyu teraz ja mam 2 dan on 4 kyu cóż nie jest jeszcze gotowy nawet na szanse gry w lidze jak dla mnie i trzeba się z tym pogodzić nic na siłę.
Fan \o/ dobrze gada, ja jako marne 9k najbardziej boję się tego
że zrobicie tak że w tym roku nie będzie takiego wspaniałego, dwudniowego turnieju w Łodzi, jaki miał miejsce w 2010r. Podzielam tez zdanie Nila, że nie ma co kombinować tylko trzeba trenować! Do wszystkich kyu (którzy mają siłę kyu a nie tylko ranking) czy naprawdę chcielibyście żeby gracz kyu grał w LMP? Jak dla mnie to by była siara na całą Europę, że nie mamy w Polsce silnych graczy (graczom z rankingiem kyu a siłą wyższą radziłbym zgłosić się do komisji, bądź pojeździć na turnieje i pozdobywać punkty). Mam nadzieję że wyraziłem się dość jasno :).
"fan" - Łukaszu, sprostuję - to nie moja sugestia z warszawskim:) Cytuję Kamyszyna pkt1: "trzech najlepszych graczy mogłoby być wziętych, jako najwyżej sklasyfikowani kyu na turnieju Warszawskim."
To może z perspektywy 2 kyu tym razem. Na eliminacjach w Łodzi byłem dwa razy, były to bardzo dobre turnieje i po dłuższej przerwie planuję w tym roku znowu zagrać. Świetna atmosfera wynikała również z bardzo dużej liczby graczy (ponad 50). Pod względem gier nie mogłem nigdy narzekać - w zależności od tego w jakiej byłem formie mogłem pograć z silnymi kyu, a czasami z danami co było dużym atutem. Jakoś nie wpadłem nigdy na to, że nie dostanę się do lmp ponieważ jestem poza top-barem. Podejrzewałem, że może to wynikać jednak z tego, że jest około 15 silniejszych graczy, w tym 3 i 4 dan. Zamiast dużego i dobrego pod każdym względem turnieju klasy A jest propozycja rozbicia go na dwa. Pierwszy miałby być turniejem dla kyu - w pierwszej wersji miał być macmahon, ale jak rozumiem ten nie jest wystarczająco SPRAWIEDLIWY (bo 20 kyu już nie miałoby równej szansy). Odnosząc się do sugestii Maliniaka o Warszawskim - wygląda na to, że ona również nie jest zgodna z ideą sprawiedliwości. Zatem mógłby to być 9 rundowy rajd klasy ... C? Do tego bez możliwości spotkania się z graczami dan i w ogóle zamknięty dla nich. Dodatkowo, jeśli poszłoby mi dobrze, w nagrodę dostałbym możliwość zagrania w kolejnym okrojonym, tym razem z graczy kyu, turnieju w którym przy pomyślnych wiatrach wygrałbym jedną, dwie gry (nie wspominając o tym, że musiałbym uważać by nie zanudzić jakiegoś 4 dan na śmierć). Warto zaznaczyć, że grałbym o wejście do turnieju w którym nawet przy pomyślnych wiatrach nie wygrałbym prawdopodobnie żadnej gry. Właśnie ze względu na to jestem przeciwko psuciu dobrego turnieju. Jeśli już trzeba coś zmieniać to zdecydowanie modyfikować jeden turniej.
Ja jako gracz 15kyu jestem zawiedziony, ze nie gramy na handicapach. Leszek wnioskuje o sprawiedliwosc, wg. mnie sprawiedliwy jest rowny start, od razu jest to niesprawiedliwe jezeli mam grac z 4d na rowni, bo to przeciez nie chodzi o to zeby wygrywal najsilniejszy!!!!!! Nie przyjdzie mi do glowy zeby potrenowac, zglosic sie do KR o odpowiedni ranking - bo nie, zreszta ukrywam sie przed wszystkimi i nikt mnie nie zna i nawet jak bede mial odpowiednia sile do grania w MP bez handi to w ogole mam to wszystko w gdzies, nie bede czytal informacji na stronie, ze jest macmahon, wiec przyjade na turniej liczac na wygrana (no bo to przeciez jest oczywiste ze beda handicapy szwajcar oh ah) i potem sie zawiode i bede plakal : /, a wystarczylo przeczytac informacje -. Niech organizatorzy robia turnieje dla maksymalnie minimalnej! liczby osob, jest ich malo(organizatorow) wiec niech sie zmniejszy ta ilosc glupich duzych turnieji po co komu one w ogole, zreszta mam nieograniczona ilosc urlopu i pieniedzy. A nie.. jednak mam 2kyu czy tam 3kyu, chce ta dzika karte - co z tego ze osoba ktora bylaby z eliminacji dla danowcow zamiast mnie jezeli by ta dzika karta nie istniala- rozniosla by mnie na handicapach i ta nizej w tabelce tez o i ta nizej tak samo. W ogole eliminacje jeszcze zrobmy dla ludzi do 10kyu, to tez urozmaici systemu rozgrywek czy cos. Turniejow jest sporo, zeby wylapac te wasze anomalie ktorych zreszta na dzien dzisiejszy nie ma - albo sie naprawde dobrze ukrywaja. Niechaj turnieje dla 60 osob beda szwajcarami, niech wygra ten kto bedzie gral najwiecej gier z jakims 10kyu(ja zagram 3 gry z 10kyu ty z samymi danami ja wygram 3 gry ty zadnej). Dlaczego gry z timestem 30min sa w grupie C turniejow EGF? No dlaczego? Jeszcze swoja droga zwiekszmy ilosc ludzi, ktorzy zostaja w lidze do 7 osob, wtedy z eliminacji bedzie mogla wejsc ta najlepsza do tej super elity, nie rozumiem dlaczego w korei graja w systemie pucharowym a wygrany z ubieglego roku zaczyna tak jak wszyscy - od samego dolu, bez sensu zupelnie. A zaraz jak sklad na druzynowe mistrzostwa byl wybrany? Ktos mowi ze wg rankingu, aha fajnie fajnie. Zaraz zaraz, GDZIE TU JEST SPRAWIEDLIWOSC ?!?!?! Dlaczego tu nikt nie krzyczy ? Wszystkim sie podoba- no to proponuje rozgrywki miedzy pierwsza 8emka z listy rankingowej, albo lepiej- pierwszy z listy rankingowej jest mistrzem, ho dobre. Przypominam ze w mistrzostwach polski nie chodzi o sprawiedliwy start/ rowny start dla wszystkich tylko, zeby wygral najsilniejszy. A wy wszyscy kyu, bedacy za rozgrywkami dla kyu przestancie sie opierdzielac i zacznijcie trening, marzeniami, checiami czy jakimis turniejami pomostowymi czy czymkolwiek z tego worka Zamiast tu debatowac nad takimi bezsensami byscie sie wszyscy wzieli za trening- podczas gdy pisalem ten tekst moglem trenowac i wy tez zamiast tego co napisaliscie mogliscie trenowac.
P.S Do nastepnego organizatora czerwcowego w warszawie, prosze o zrobienie nowych kategorii ponizej 4 lata to syna przyprowadze i dla ludzi bez lewej reki to mi sie zwroci za wyjazd, dzieki.
To bardzo dobry pomysł. Na wstępie chcę zwrócić tylko uwagę wszystkim co piszą nie czytając wcześniej dokładnie. Mianowicie - propozycja nie zmusza do robienia odrębnego turnieju - do EMP może trafić 3 najwyżej sklasyfikowanych kyu w turnieju warszawskim. Przypomnę też, że w historii finałów MP było kilka przypadków kiedy gracz kyu zajmował wysokie miejsce. Pierwszym z nich byłem ja (3 w 1980) Po trzecie - mam nadzieję kiedyś wrócić do gry w MP - teraz jestem 1kyu, lecz sądzę, ze po treningu jestem w stanie grać w siłę 2 dan, lub lepiej. W związku z tym propozycja Kamyszyna jest dla mnie (i kilku innych:) najkrótszym sposobem do powrotu do gry w MP. Pozdrawiam :)
9 rund po 30 minut w 2 dni to dobry pomysł... ale na Ligę Mistrzów Polski. Dowolną metodą wybieramy 7 danowców, 2 graczy kyu i jedno cudowne dziecko - i gotowe! Na dodatek rozgrywki można zorganizować w każdy weekend i jaka oszczędność na urlopie :)
Aby zorganizować turniej, nie trzeba powodu w postaci "Ligi Kyu". Aby wyeliminować tzw. anomalię gry 2kyu z 1 dan na EMP, wystarczy choćby zorganizować szwajcar dla danowców i macmahon dla kyu. Tak, wtedy odbiera się szansę zagrania kyu w LMP, ale to tylko oznacza, że w tym kraju jest wystarczająco dużo aktywnych danowców. Można zostawić tę "anomalię" i zrobić puchar wg zasad fisza, rozdzielić EMP na kilka turniejów... albo zostawić je w obecnej formie - wciąż przyjeżdża kilkadziesiąt osób na te rozgrywki. Znaczy - są atrakcyjne. A że są gracze, którzy byli zawiedzeni na ostatnich eliminacjach - czym różniły się od poprzednich edycji? Obecnością 5d na sali? ;)
Ilu było zawiedzionych graczy kyu? Na pewno mniej, niż np. liczba osób narzekających na Komisję Rankingową. KR awansuje za dużo albo za mało, albo nie te osoby, co trzeba. A jakoś nikt nie rwie się, by ją zmieniać... Jaka szkoda ;)
Jako gracz 4d nie podoba mi sie opcja organizowania dodatkowych eliminacji tylko dla graczy ponizej top baru (w propozycji sa to gracze kyu). Czuje sie poszkodowany. W Polsce aktualnie jest bardzo malo turniejow dwudniowych, wiec robienie kolejnego turnieju zamknietego zaweza jeszcze ta liczbe. Ilu organizatorow ma ochote robic turniej dla ograniczonej garstki osob, a wg. tej propozycji beda to 3 turnieje: jeden turniej w pierwszej polowie roku, drugi turniej w drugiej polowie roku i do tego LMP. I nie ma znaczenia czy jest tak jak np. w moim przypadku ze od jakiegos czasu rzadko pojawiam sie na turniejach. Jak eliminacje kyu pochlonia jakiegos organizatora na slasku to bede jeszcze rzadziej (i mysle ze to samo tyczy innych danowcow).
Rozumiem potrzebe likwidowania anomalii, i potrzebe zwyciezania turniejow przez zawodnikow o rankingu mniejszym niz przewiduje top bar. Dlatego szedlbym bardziej w kierunku podzielenia eliminacji na kilka turniejow, ale otwartych dla wszystkich. Turniej jak turniej moglby miec nagrody i dla dan i dla kyu i dla debiutantow i dla innych wogole, a dodatkowo najlepsi zbieraliby punkty. To by w duzym stopniu zniwelowalo pewna, hm losowosc tak jak jest w eliminacjach 5 rundowych (masz dobry dzien jest fajnie, masz zly dzien czekasz rok).
I nic nie stoi na przeszkodzie zeby dla graczy ponizej top baru zrobic jakies gratyfikacje. Moze to byc MP kyu, moze to byc pierwszy gracz rezerwowy, nie wiem cokolwiek. Jesli mowimy o wyrownaniu szans to mozna tez w takich turniejach sprobowac system super grupa (powiedzmy do 12 osob) + top grupa (z 6-12 osob). Wtedy wiecej graczy ponizej superbaru bedzie miec mozliwosc zagrania z silniejszymi, zdobycia punktow i byc moze kolejny turniej juz beda startowac w superbarze.
Zgadzam się z argumentami że wypychanie na siłę graczy kyu do ligi jest chybione Tylko czy przedstawiony sposób eliminacji jest tym faktycznie? Przecież żeby awansować wciąż trzeba się wykazać umiejętnościami, czyli wygrywać gry.Wydaje się że i tak do ligi awansowac będą gracze najsilniejsi, ew ci którzy bedą mieli dobry dzień ( co nie oznacza że nie zasłużyli na awans). Po za tym, jeżeli jakiś gracz kyu awansuje, to i pewnie rank mu skoczy na te 1d. A więc pytam się tych wszystkich, którzy używają powyższego argumentu do krytyki tego pomysłu- o co chodzi ?
Jako gracz 1 kyu podoba mi się pomysł rozegrania turnieju preeliminacyjnego. Takie nieoficjalne mistrzostwa Polski kyu to zawsze jakieś urozmaicenie systemu rozgrywek. Nie wiem czy to uatrakcyjni eliminacje i nie wiem czy to zachęci większe grono osób do rywalizacji na żywo. Mnie coś takiego w każdym razie mobilizuje i sprawia że chce mi się grać :)
P.S. Po za tym zawsze to jakiś dodatkowy turniej w kalendarzu i możliwość zdobycia punkcików do rankingu :)
Są ludzie którzy widząc słonia, rozmawiają o słoniu. O tym co je, dlaczego taki duży, gdzie ma trąbę i do czego służy, kły itp. Są też tacy, którzy widząc słonia mówią o jego nodze. I zastanawiając się do czego i po co taki gruby pień, tracą sens istnienia słonia.
Moi drodzy.
Wydaje mi się, że Eliminacje to szansa którą można dać każdemu na to by został mistrzem Polski. Nie znaczy to, że każdy z tej szansy musi skorzystać.
I po to (jak rozumiem) propozycja takiego systemu który daje szanse i graczom kyu i graczom NIESKLASYFIKOWANYM i wszystkim innym.
Niektórzy z Was podnoszą problemy dotyczące grubości nogi słonia, jak np.:
1) po co na siłę dawać szanse graczom kyu - przecież oni i tak nie mają szansy wygrać (słabsza wersja - nie mają szans być w pierwszej 3-ce)
2) to dziwny pomysl - bo dotyczy problemu graczy kyu.
3) powinno się zdopinogować graczy "dan" bo to jest celem mistrzostw Polski. Gracze kyu wówczas i tak nie będą problemem.
4) przecież nie ma przeszkód żeby każdy zagrał jako 2kyu albo i 1d i wygrał....
itd itp.
Przypominam, że słoń ma także trąbę. Nie mówimy tylko o graczach kyu.
!) Mowa tu o SPRAWIEDLIWOŚCI - Tutaj mowa jest o WSZYSTKICH graczach którzy powinni mieć prawo, nie tylko graczy kyu.
2) Mowa tu o wyeliminowaniu ANOMALII - bo odsunie się szansę gry graczy nisko sklasyfikowanych z takimi z "góry" - co może doprowadzić do sytuacji gdy ci "wyżsi" nie awansują bo zagrali z przypadkowym "słabiakiem" (tak się może zdarzać w przypadku obecnego typu eliminacji otwartych dla wszystkich rozgrywanych MacMahonem)
3) Mówimy też o tym, że taki podział może UATRAKCYJNIĆ ELIMINACJE - wystarczy tylko aby ten "pierwszy" etap był rozgrywany tempem 30min na gracza i miał odpowiednią liczbę rund. (przy tym tempie, można zrobić dla 30 osób turniej 9 rundowy w ciągu 2 dni)
4) mówimy w końcu o tym, że turniej rozgrywany w podobnej formule można zorganizować w kilku "odsłonach" - czyli da się SKALOWAĆ. W przypadku dużego zainteresowania, można będzie z czasem robić bez straty jakości eliminacje regionalne.....
Jak by pomyśleć, to jeszcze kilka powodów się znajdzie. Problem graczy "kyu - to tylko jeden z problemów.
A dla tych, którzy uparcie twierdzą że nie znają graczy kyu którzy czuli się zawiedzeni na ostatnich eliminacjach (z tego powodu, że z definicji nie pozwalały im się dostać do ligi) powiem, że ja takich znam. I szkoda że myśląc o nodze słonia, nie dostrzegacie także jego głowy
Moim zdaniem pomysł z rozszerzaniem liczby osob, ktorym chcemy dac matematyczne szanse na mistrzostwo polski jest kompletnie chybiony.
Moje osobiste szanse na wygranie mistrzostw polski (uzywajac prawdopodobienstwa wygrania poszczegolnych gier z EGFu) to jakies 1/700 - w przypadku gracza 1kyu pewnie byloby to mniej niz raz na tysiac.
Wprowadzanie tak slabych graczy jak 1dan do ligi "psuje ją", gdyz moze sie zdarzyc, ze nie wygra gracz najsilniejszy dlatego, ze potknie sie na kims z ogona. To jest duzo realniejszy problem niz to ze gracz o rankingu 1kyu moze nagle wygrac serie gier z graczami o sile 4dan.
Gracz o rankingu 1kyu, ktory uwaza ze ma realne szanse na wygranie ligi (powiedzmy powyzej 1%) powininen domagać się awansu na 2/3dan i wtedy nie będzie miał problemu z awansem.
Nie jest rozwiazaniem na brak mieszkan udzielanie tanich kredytow mieszkaniowych.
Mam tylko jedno pytanie od którego raczej powinno się zacząć tą dyskusję. Czy naprawdę ktoś wierzy, że zawodnik kyu jest w stanie wygrać MP czy chociaż znaleźć się w pierwszej trójce?
Nilatarion: czyli już nie trzeba poświęcać czasu tylko napisać do komisji, że się chce grać z taką to a taką siłą, komisja to daje, grasz w turnieju, rozwalasz ich na równi.
I co z tego, trenujesz w domu i grasz w internecie za 8 miesięcy piszesz do komisji rankingowej że chcesz grać na turnieju i wydaje ci się że jesteś bardzo silny jak ich rozwalisz na równi dadzą ci odpowiednią siłę która będzie jednocześnie siłą egf
Stefanie, więc 100pln w obie strony na dojazd, pokój w hotelu ze 150/noc, ze 100pln na żarcie. Nie te lata żeby spać na podłodze, zwłaszcza gdybym zabrał swoją piękniejszą połowę. W swoim tekście zaznaczyłem, że tę kwotę można ograniczyć.
@johnkelly: jakim cudem wydajesz na wyjazd do Łodzi 500zł? Bilet Wwa-Łódź kosztuje w okolicy 50zł dla dorosłego w jedną stroną, nocleg masz darmowy w ŁDKu, czyli na miejscu grania. W dwa dni przejadasz 400zł???
Jeszcze uzupełniając - np Łódź jest dla mnie mało atrakcyjna ze wskazanych względów, ale jednocześnie nie mam lokalnej alternatywy.
Nilatarion, nie rozumiem. W jaki sposób turniej dla kyu ma krzywdzić dany, skoro te siedzą w domu by nie stracić z trudem zdobytych punktów GoR a gra z kyu nie jest dla nich atrakcyjna? Nawiasem pisząc gra przy dużej dysproporcji siły jest wzajemnie nieatrakcyjna. Wydaje mi się, że ta dyskusja staje się coraz bardziej abstrakcyjna.
W zeszłym roku u nas było 26 turniejów różnego szczebla (z czego kilkanaście ewidentnie szczebla lokalnego). Czesi na ten rok mają już rozplanowane 23 turnieje, nie wnikam jakiego szczebla, ale odnoszę wrażenie, iż głównie szczebla krajowego. U nas, na ten rok, był zaplanowany jeden turniej szczebla lokalnego (Bydgoszcz) i nic więcej. Dyskusja obok dotyczy turnieju szczebla krajowego dla juniorów, który, de facto, jest dopiero organizowany, przez co, w sumie, wiadomo tylko, że odbędzie się w Wawie i kiedy. Czechów jest 3,5 raza mniej niż Polaków, mają w miarę stałą liczbę aktywnych graczy (253 w 2010) przy utrzymującym się poziomie "średniego gracza" - 11kyu. Naszych aktywnych jest prawie połowa (238 w 2010) tego co w szczycie (465 w 2004) przy rosnącym poziomie "średniego gracza" - odpowiednio 13k i 7k. Oznacza to, że u nas nowi gracze nie zostali w 2004 i nie są nadal zagospodarowywani - bo jakąś chorobę endemiczną dotykającą goistów chyba możemy wykluczyć. Nie chce mi się liczyć ile jest w Czechach klubów (w samej Pradze jest ich chyba więcej niż w RP ogółem, przynajmniej deklaratywnie) - za to w Wawie, po likwidacji Kawangardy, w sumie nie bardzo jest gdzie pograć bo po przeprowadzce do Mesity dowiedziałem się już, że ta została zepsuta bo nie można zagrać spokojnej partii bez towarzystwa "niegwarantowanych" goistów (cokolwiek to oznacza). Coś opada i skłania do komentarza w stylu "jaśnie pan raczy się walić".
Reasumując. Jeśli nie będzie większej liczby turniejów na poziomie Bydgoszczy, czyli stricte lokalnych, za cztery lata będziemy mieli setkę graczy ze średnią w okolicach 3kyu i problem z frekwencją na wszystkich trzech turniejach jakie wtedy się zorganizują. Prozaicznie - dla mnie, słabego kyu, kilkudniowy turniej np w Łodzi jest małą atrakcją. Muszę wywalić kasę na dojazd, nocleg, żarcie - w sumie to by było do 500pln, oczywiście da się to ograniczyć, ale musiałbym się z kimś dogadać na wspólny przejazd, zamieszkanie itd - głównie po to by zagrać z graczami na swoim poziomie. W dodatku z dużą szansą, że byłaby to ta sama grupa graczy, z którą grywałem w Kawangardzie - więc po grzyba mam się ruszać z domu? Wydaje mi się, że sprowadzanie tej dyskusji tylko i wyłącznie do EMP prowadzi na manowce.
Nie rozumiem dlaczego gracze dan mają czuć się pokrzywdzeni. Przecież możliwość startu w drugiej rundzie bez kwalifikacji do niej to przywilej, a nie kara czy próba odsunięcia. To tak jakby mistrz czy wicemistrz Polski narzekali że nie mogą sobie zagrać w eliminacjach do ligi MP, bo mają zapewniony w niej start .
To gracze kyu mogą czuć się bardziej pokrzywdzeni, bo zapewne wielu silnych graczy może zostać pozbawionych szansy gry w drugiej rundzie.
Rozumiem argument, że turniej eliminacyjny do tej pory się udawał ( duża ilość graczy+ możliwość spotkania i pogadania ze znajomymi), więc po co to zmieniać. Wydaje mi się ze własnie po to by graczy o sile 4d było w Polsce więcej Dopóki jednak turnieje będą stawiały na towarzyskie spotkania przy herbatce i gobanie to nie dochowamy się wielu silnych graczy. A Przedstawiona propozycja idzie włąśnie w innym kierunku. Stawia na rywalizację , do drugiego etapu dostaną się tylko najsilniejsi i ich wszystkich na starcie obejmować będą równe zasady Chcę przy tym zaznaczyć, że nie mam nic przeciwko tym którzy go traktują bardziej jako towarzyską rozrywkę niż rywalizację. Istnieje wiele turniejów w kalendarzu które mogą spełniać funkcję takiej luźnej rozgrywki.( i zresztą to robią) I one też są potrzebne. Jednak same MP i bezpośrednie eliminacje do nich powinny być pod tym względem wyjątkowe i stawiać głównie na rywalizację najlepszych.To podnosi prestiż imprezy Tak jak wojny napędzają postęp tak rywalizacja rozwija siłę gracza. Może dzięki temu za kilka lat gracz 4d będzie miał z kim grac w przeciętnym turnieju w Polsce
Zgodnie z tym co pisze Nilatarion problemem nie jest reorganizacja formuły Eliminacji MP tylko "dosypanie" punktów EGFu na poziomie graczy kyu (w praktyce wykonanie kilku-kilkunastu awansów z przeskokiem). Temat był już omawiany jakieś dwa lata temu ale skończyło się na dyskusji.
Musze poprzeć Hipcia jego sytuacja jest dość tragiczna praktycznie na każdym turnieju robiąc bilans 4:1 jego ranking egf spadnie. Przy małej ilości turniejów jedynym wyjściem dla niego na awans jest kongres czy parę turniejów europejskich wypełnionych 4-6 dan. W Polsce jest wiele graczy z zaniżonym rankingiem, popatrzymy np na wykresy Leszka zbiera po punkciku egf a potem przegra z jakimś 2 d i traci to co nazbierał przez 8 gier i potem znowu zbiera jest to sytuacja niezwykle deprymująca. Teraz nie dość, że liczba turniejów maleje to spada ich prestiż bo ci co mają 3-5 d siedzą w domu bo po pierwsze przyjadą na taki turniej i mogą przegrać z jakimś 1 d co sprawia, że od razu przy 4:1 są w plecy z egf a po drugie jakby walka z teoretycznie słabszymi nie jest dla nich atrakcyjna. Dlatego organizacja turnieju dla kyu jest złym pomysłem bo krzywdzi każdego dana których chce sobie pograć. A z Leszkiem się nie zgodzę bo niesprawiedliwość nas otacza jest w prawie w życiu nie da się stworzyć czegoś sztucznie sprawiedliwego, a co do tych zawiedzionych graczy kyu to się domyślam, że chodzi o Twojego syna gdy zaczynałem grać kilka lat temu on miał z 8kyu teraz ja mam 2 dan on 4 kyu cóż nie jest jeszcze gotowy nawet na szanse gry w lidze jak dla mnie i trzeba się z tym pogodzić nic na siłę.
Sprostuję: Czy chcielibyście żeby gracz o SILE kyu grał w LMP?
Fan \o/ dobrze gada, ja jako marne 9k najbardziej boję się tego
że zrobicie tak że w tym roku nie będzie takiego wspaniałego, dwudniowego turnieju w Łodzi, jaki miał miejsce w 2010r. Podzielam tez zdanie Nila, że nie ma co kombinować tylko trzeba trenować! Do wszystkich kyu (którzy mają siłę kyu a nie tylko ranking) czy naprawdę chcielibyście żeby gracz kyu grał w LMP? Jak dla mnie to by była siara na całą Europę, że nie mamy w Polsce silnych graczy (graczom z rankingiem kyu a siłą wyższą radziłbym zgłosić się do komisji, bądź pojeździć na turnieje i pozdobywać punkty). Mam nadzieję że wyraziłem się dość jasno :).
Sugestii o sugestii;)
"fan" - Łukaszu, sprostuję - to nie moja sugestia z warszawskim:) Cytuję Kamyszyna pkt1: "trzech najlepszych graczy mogłoby być wziętych, jako najwyżej sklasyfikowani kyu na turnieju Warszawskim."
To może z perspektywy 2 kyu tym razem. Na eliminacjach w Łodzi byłem dwa razy, były to bardzo dobre turnieje i po dłuższej przerwie planuję w tym roku znowu zagrać. Świetna atmosfera wynikała również z bardzo dużej liczby graczy (ponad 50). Pod względem gier nie mogłem nigdy narzekać - w zależności od tego w jakiej byłem formie mogłem pograć z silnymi kyu, a czasami z danami co było dużym atutem. Jakoś nie wpadłem nigdy na to, że nie dostanę się do lmp ponieważ jestem poza top-barem. Podejrzewałem, że może to wynikać jednak z tego, że jest około 15 silniejszych graczy, w tym 3 i 4 dan. Zamiast dużego i dobrego pod każdym względem turnieju klasy A jest propozycja rozbicia go na dwa. Pierwszy miałby być turniejem dla kyu - w pierwszej wersji miał być macmahon, ale jak rozumiem ten nie jest wystarczająco SPRAWIEDLIWY (bo 20 kyu już nie miałoby równej szansy). Odnosząc się do sugestii Maliniaka o Warszawskim - wygląda na to, że ona również nie jest zgodna z ideą sprawiedliwości. Zatem mógłby to być 9 rundowy rajd klasy ... C? Do tego bez możliwości spotkania się z graczami dan i w ogóle zamknięty dla nich. Dodatkowo, jeśli poszłoby mi dobrze, w nagrodę dostałbym możliwość zagrania w kolejnym okrojonym, tym razem z graczy kyu, turnieju w którym przy pomyślnych wiatrach wygrałbym jedną, dwie gry (nie wspominając o tym, że musiałbym uważać by nie zanudzić jakiegoś 4 dan na śmierć). Warto zaznaczyć, że grałbym o wejście do turnieju w którym nawet przy pomyślnych wiatrach nie wygrałbym prawdopodobnie żadnej gry. Właśnie ze względu na to jestem przeciwko psuciu dobrego turnieju. Jeśli już trzeba coś zmieniać to zdecydowanie modyfikować jeden turniej.
Ja jako gracz 15kyu jestem zawiedziony, ze nie gramy na handicapach. Leszek wnioskuje o sprawiedliwosc, wg. mnie sprawiedliwy jest rowny start, od razu jest to niesprawiedliwe jezeli mam grac z 4d na rowni, bo to przeciez nie chodzi o to zeby wygrywal najsilniejszy!!!!!! Nie przyjdzie mi do glowy zeby potrenowac, zglosic sie do KR o odpowiedni ranking - bo nie, zreszta ukrywam sie przed wszystkimi i nikt mnie nie zna i nawet jak bede mial odpowiednia sile do grania w MP bez handi to w ogole mam to wszystko w gdzies, nie bede czytal informacji na stronie, ze jest macmahon, wiec przyjade na turniej liczac na wygrana (no bo to przeciez jest oczywiste ze beda handicapy szwajcar oh ah) i potem sie zawiode i bede plakal : /, a wystarczylo przeczytac informacje -. Niech organizatorzy robia turnieje dla maksymalnie minimalnej! liczby osob, jest ich malo(organizatorow) wiec niech sie zmniejszy ta ilosc glupich duzych turnieji po co komu one w ogole, zreszta mam nieograniczona ilosc urlopu i pieniedzy. A nie.. jednak mam 2kyu czy tam 3kyu, chce ta dzika karte - co z tego ze osoba ktora bylaby z eliminacji dla danowcow zamiast mnie jezeli by ta dzika karta nie istniala- rozniosla by mnie na handicapach i ta nizej w tabelce tez o i ta nizej tak samo. W ogole eliminacje jeszcze zrobmy dla ludzi do 10kyu, to tez urozmaici systemu rozgrywek czy cos. Turniejow jest sporo, zeby wylapac te wasze anomalie ktorych zreszta na dzien dzisiejszy nie ma - albo sie naprawde dobrze ukrywaja. Niechaj turnieje dla 60 osob beda szwajcarami, niech wygra ten kto bedzie gral najwiecej gier z jakims 10kyu(ja zagram 3 gry z 10kyu ty z samymi danami ja wygram 3 gry ty zadnej). Dlaczego gry z timestem 30min sa w grupie C turniejow EGF? No dlaczego? Jeszcze swoja droga zwiekszmy ilosc ludzi, ktorzy zostaja w lidze do 7 osob, wtedy z eliminacji bedzie mogla wejsc ta najlepsza do tej super elity, nie rozumiem dlaczego w korei graja w systemie pucharowym a wygrany z ubieglego roku zaczyna tak jak wszyscy - od samego dolu, bez sensu zupelnie. A zaraz jak sklad na druzynowe mistrzostwa byl wybrany? Ktos mowi ze wg rankingu, aha fajnie fajnie. Zaraz zaraz, GDZIE TU JEST SPRAWIEDLIWOSC ?!?!?! Dlaczego tu nikt nie krzyczy ? Wszystkim sie podoba- no to proponuje rozgrywki miedzy pierwsza 8emka z listy rankingowej, albo lepiej- pierwszy z listy rankingowej jest mistrzem, ho dobre. Przypominam ze w mistrzostwach polski nie chodzi o sprawiedliwy start/ rowny start dla wszystkich tylko, zeby wygral najsilniejszy. A wy wszyscy kyu, bedacy za rozgrywkami dla kyu przestancie sie opierdzielac i zacznijcie trening, marzeniami, checiami czy jakimis turniejami pomostowymi czy czymkolwiek z tego worka Zamiast tu debatowac nad takimi bezsensami byscie sie wszyscy wzieli za trening- podczas gdy pisalem ten tekst moglem trenowac i wy tez zamiast tego co napisaliscie mogliscie trenowac.
P.S Do nastepnego organizatora czerwcowego w warszawie, prosze o zrobienie nowych kategorii ponizej 4 lata to syna przyprowadze i dla ludzi bez lewej reki to mi sie zwroci za wyjazd, dzieki.
To bardzo dobry pomysł. Na wstępie chcę zwrócić tylko uwagę wszystkim co piszą nie czytając wcześniej dokładnie. Mianowicie - propozycja nie zmusza do robienia odrębnego turnieju - do EMP może trafić 3 najwyżej sklasyfikowanych kyu w turnieju warszawskim. Przypomnę też, że w historii finałów MP było kilka przypadków kiedy gracz kyu zajmował wysokie miejsce. Pierwszym z nich byłem ja (3 w 1980) Po trzecie - mam nadzieję kiedyś wrócić do gry w MP - teraz jestem 1kyu, lecz sądzę, ze po treningu jestem w stanie grać w siłę 2 dan, lub lepiej. W związku z tym propozycja Kamyszyna jest dla mnie (i kilku innych:) najkrótszym sposobem do powrotu do gry w MP. Pozdrawiam :)
Zdjęcia z naszego pierwszego turnieju w 2011 roku są tutaj:
http://picasaweb.google.com/prometeusz2/XXIIITurniejVILO#
"[...] Jak eliminacje kyu pochlonia jakiegos organizatora na slasku to bede jeszcze rzadziej [...]"
Hipcio, to jest kiepski argument świadczący o słabości organizacyjnej.
9 rund po 30 minut w 2 dni to dobry pomysł... ale na Ligę Mistrzów Polski. Dowolną metodą wybieramy 7 danowców, 2 graczy kyu i jedno cudowne dziecko - i gotowe! Na dodatek rozgrywki można zorganizować w każdy weekend i jaka oszczędność na urlopie :)
Aby zorganizować turniej, nie trzeba powodu w postaci "Ligi Kyu". Aby wyeliminować tzw. anomalię gry 2kyu z 1 dan na EMP, wystarczy choćby zorganizować szwajcar dla danowców i macmahon dla kyu. Tak, wtedy odbiera się szansę zagrania kyu w LMP, ale to tylko oznacza, że w tym kraju jest wystarczająco dużo aktywnych danowców. Można zostawić tę "anomalię" i zrobić puchar wg zasad fisza, rozdzielić EMP na kilka turniejów... albo zostawić je w obecnej formie - wciąż przyjeżdża kilkadziesiąt osób na te rozgrywki. Znaczy - są atrakcyjne. A że są gracze, którzy byli zawiedzeni na ostatnich eliminacjach - czym różniły się od poprzednich edycji? Obecnością 5d na sali? ;)
Ilu było zawiedzionych graczy kyu? Na pewno mniej, niż np. liczba osób narzekających na Komisję Rankingową. KR awansuje za dużo albo za mało, albo nie te osoby, co trzeba. A jakoś nikt nie rwie się, by ją zmieniać... Jaka szkoda ;)
Czesc,
Jako gracz 4d nie podoba mi sie opcja organizowania dodatkowych eliminacji tylko dla graczy ponizej top baru (w propozycji sa to gracze kyu). Czuje sie poszkodowany. W Polsce aktualnie jest bardzo malo turniejow dwudniowych, wiec robienie kolejnego turnieju zamknietego zaweza jeszcze ta liczbe. Ilu organizatorow ma ochote robic turniej dla ograniczonej garstki osob, a wg. tej propozycji beda to 3 turnieje: jeden turniej w pierwszej polowie roku, drugi turniej w drugiej polowie roku i do tego LMP. I nie ma znaczenia czy jest tak jak np. w moim przypadku ze od jakiegos czasu rzadko pojawiam sie na turniejach. Jak eliminacje kyu pochlonia jakiegos organizatora na slasku to bede jeszcze rzadziej (i mysle ze to samo tyczy innych danowcow).
Rozumiem potrzebe likwidowania anomalii, i potrzebe zwyciezania turniejow przez zawodnikow o rankingu mniejszym niz przewiduje top bar. Dlatego szedlbym bardziej w kierunku podzielenia eliminacji na kilka turniejow, ale otwartych dla wszystkich. Turniej jak turniej moglby miec nagrody i dla dan i dla kyu i dla debiutantow i dla innych wogole, a dodatkowo najlepsi zbieraliby punkty. To by w duzym stopniu zniwelowalo pewna, hm losowosc tak jak jest w eliminacjach 5 rundowych (masz dobry dzien jest fajnie, masz zly dzien czekasz rok).
I nic nie stoi na przeszkodzie zeby dla graczy ponizej top baru zrobic jakies gratyfikacje. Moze to byc MP kyu, moze to byc pierwszy gracz rezerwowy, nie wiem cokolwiek. Jesli mowimy o wyrownaniu szans to mozna tez w takich turniejach sprobowac system super grupa (powiedzmy do 12 osob) + top grupa (z 6-12 osob). Wtedy wiecej graczy ponizej superbaru bedzie miec mozliwosc zagrania z silniejszymi, zdobycia punktow i byc moze kolejny turniej juz beda startowac w superbarze.
Radek
Zgadzam się z argumentami że wypychanie na siłę graczy kyu do ligi jest chybione Tylko czy przedstawiony sposób eliminacji jest tym faktycznie? Przecież żeby awansować wciąż trzeba się wykazać umiejętnościami, czyli wygrywać gry.Wydaje się że i tak do ligi awansowac będą gracze najsilniejsi, ew ci którzy bedą mieli dobry dzień ( co nie oznacza że nie zasłużyli na awans). Po za tym, jeżeli jakiś gracz kyu awansuje, to i pewnie rank mu skoczy na te 1d. A więc pytam się tych wszystkich, którzy używają powyższego argumentu do krytyki tego pomysłu- o co chodzi ?
Jako gracz 1 kyu podoba mi się pomysł rozegrania turnieju preeliminacyjnego. Takie nieoficjalne mistrzostwa Polski kyu to zawsze jakieś urozmaicenie systemu rozgrywek. Nie wiem czy to uatrakcyjni eliminacje i nie wiem czy to zachęci większe grono osób do rywalizacji na żywo. Mnie coś takiego w każdym razie mobilizuje i sprawia że chce mi się grać :)
P.S. Po za tym zawsze to jakiś dodatkowy turniej w kalendarzu i możliwość zdobycia punkcików do rankingu :)
Są ludzie którzy widząc słonia, rozmawiają o słoniu. O tym co je, dlaczego taki duży, gdzie ma trąbę i do czego służy, kły itp. Są też tacy, którzy widząc słonia mówią o jego nodze. I zastanawiając się do czego i po co taki gruby pień, tracą sens istnienia słonia.
Moi drodzy.
Wydaje mi się, że Eliminacje to szansa którą można dać każdemu na to by został mistrzem Polski. Nie znaczy to, że każdy z tej szansy musi skorzystać.
I po to (jak rozumiem) propozycja takiego systemu który daje szanse i graczom kyu i graczom NIESKLASYFIKOWANYM i wszystkim innym.
Niektórzy z Was podnoszą problemy dotyczące grubości nogi słonia, jak np.:
1) po co na siłę dawać szanse graczom kyu - przecież oni i tak nie mają szansy wygrać (słabsza wersja - nie mają szans być w pierwszej 3-ce)
2) to dziwny pomysl - bo dotyczy problemu graczy kyu.
3) powinno się zdopinogować graczy "dan" bo to jest celem mistrzostw Polski. Gracze kyu wówczas i tak nie będą problemem.
4) przecież nie ma przeszkód żeby każdy zagrał jako 2kyu albo i 1d i wygrał....
itd itp.
Przypominam, że słoń ma także trąbę. Nie mówimy tylko o graczach kyu.
!) Mowa tu o SPRAWIEDLIWOŚCI - Tutaj mowa jest o WSZYSTKICH graczach którzy powinni mieć prawo, nie tylko graczy kyu.
2) Mowa tu o wyeliminowaniu ANOMALII - bo odsunie się szansę gry graczy nisko sklasyfikowanych z takimi z "góry" - co może doprowadzić do sytuacji gdy ci "wyżsi" nie awansują bo zagrali z przypadkowym "słabiakiem" (tak się może zdarzać w przypadku obecnego typu eliminacji otwartych dla wszystkich rozgrywanych MacMahonem)
3) Mówimy też o tym, że taki podział może UATRAKCYJNIĆ ELIMINACJE - wystarczy tylko aby ten "pierwszy" etap był rozgrywany tempem 30min na gracza i miał odpowiednią liczbę rund. (przy tym tempie, można zrobić dla 30 osób turniej 9 rundowy w ciągu 2 dni)
4) mówimy w końcu o tym, że turniej rozgrywany w podobnej formule można zorganizować w kilku "odsłonach" - czyli da się SKALOWAĆ. W przypadku dużego zainteresowania, można będzie z czasem robić bez straty jakości eliminacje regionalne.....
Jak by pomyśleć, to jeszcze kilka powodów się znajdzie. Problem graczy "kyu - to tylko jeden z problemów.
A dla tych, którzy uparcie twierdzą że nie znają graczy kyu którzy czuli się zawiedzeni na ostatnich eliminacjach (z tego powodu, że z definicji nie pozwalały im się dostać do ligi) powiem, że ja takich znam. I szkoda że myśląc o nodze słonia, nie dostrzegacie także jego głowy
Moim zdaniem pomysł z rozszerzaniem liczby osob, ktorym chcemy dac matematyczne szanse na mistrzostwo polski jest kompletnie chybiony.
Moje osobiste szanse na wygranie mistrzostw polski (uzywajac prawdopodobienstwa wygrania poszczegolnych gier z EGFu) to jakies 1/700 - w przypadku gracza 1kyu pewnie byloby to mniej niz raz na tysiac.
Wprowadzanie tak slabych graczy jak 1dan do ligi "psuje ją", gdyz moze sie zdarzyc, ze nie wygra gracz najsilniejszy dlatego, ze potknie sie na kims z ogona. To jest duzo realniejszy problem niz to ze gracz o rankingu 1kyu moze nagle wygrac serie gier z graczami o sile 4dan.
Gracz o rankingu 1kyu, ktory uwaza ze ma realne szanse na wygranie ligi (powiedzmy powyzej 1%) powininen domagać się awansu na 2/3dan i wtedy nie będzie miał problemu z awansem.
Nie jest rozwiazaniem na brak mieszkan udzielanie tanich kredytow mieszkaniowych.
Marek M.: to wątpliwe.
Mam tylko jedno pytanie od którego raczej powinno się zacząć tą dyskusję. Czy naprawdę ktoś wierzy, że zawodnik kyu jest w stanie wygrać MP czy chociaż znaleźć się w pierwszej trójce?
Nilatarion: czyli już nie trzeba poświęcać czasu tylko napisać do komisji, że się chce grać z taką to a taką siłą, komisja to daje, grasz w turnieju, rozwalasz ich na równi.
Kurde, jakie to proste :).
I co z tego, trenujesz w domu i grasz w internecie za 8 miesięcy piszesz do komisji rankingowej że chcesz grać na turnieju i wydaje ci się że jesteś bardzo silny jak ich rozwalisz na równi dadzą ci odpowiednią siłę która będzie jednocześnie siłą egf