Ani nie trzeba przerabiać, ani grać na kanadyjskim byo-yomi. Tak jak powiedział marmez, DGT2010 obsługuje normalnie japoński byo-yomi (x skeund na ruch), z tego co wiem to większość, jeżeli nie wszystkie, pozostałe zegary DGT też.
One się nazywają "szachowe", bo głównie do szachów są kupowane. Ale obsługują wiele różnych trybów pomiaru czasu.
Nie trzeba nic przerabiac, wystarczy zrobic byo kilkanascie ruchow na 5 minut (jak w czeskich turniejach, o ktorych wspominal Janek). Niestety na turniej przydaloby sie co najmniej 15 takich zegarow, co jest ogromnym kosztem, a w dodatku w obecnych czasach nie wiadomo, czy jeszcze jakiekolwiek zegary sie przydadza, skoro na turnieje jezdzi po parenascie osob, dlatego zakup przez klubowiczow raczej odpada. W klubie zegar nie jest specjalnie potrzebny.
Co do naprawiania to niestety nie wiem. Możliwe, że jakieś spraye do styków elementów elektronicznych by pomogły, a możliwe, że po rozebraniu było by tylko gorzej. (a takimi spraymi to pamiętam, że elektronik kiedyś pilota do telewizora mi naprawiał, a jak jest ze stykami przy wyświetlaczach to nie wiem, czy one mają gumowe połączenia czy klejone czy inne.
Co do zegarów nowych, to ja bym raczej proponować odkładać sobie powoli na DGT 2010. Tak, wiem, że jeden kosztuje ok 220zł. Jednak my u siebie w klubie na takie postawiliśmy (w szczecinie) mamy w sumie kilka sztuk, każdy był kupiony przez jakiegoś członka klubu dla siebie i ma go dla siebie, a klubowi pożycza na turniej. Tak, że każdy o swoje dba ;)
Wiem, też że PSG nie tak dawno temu kupiło trochę tych DGT 2010 (z 20sztuk? czy coś koło tego). Można je zobaczyć na turniejach w Warszawie.
(nie, nie handluję tymi zegarami, ani nie dostaję prowizji od ich sprzedaży - wybór u nas w klubie na DGT padł dzieki jednemu klubowiczowi, który na zegarach szachowych zna się dość dobrze, i woli kupować coś, co będzie działać długo i z produkcji tak szybko też nie wyjdzie. I ma Byo-Yomi jakiekolwiek ;) No i nie trzeba tego sprowadzać z USA, czy Chin... )
Zwrócę jeszcze uwagę, że zegarów na szczęście nie trzeba kupować nowych na każdy turniej, ani nawet, co roku. Sądzę, że minimalną żywotność można ustalić na 10-15 lat, tak, że w końcu się zwrócą. Pamiętam, że gdy ustalaliśmy w klubie, że kupujemy każdy sobie zegar za 180zł (promocja), to zbyt szczęśliwy nie byłem, ale stwierdziłęm, że to ma sens, dziś się trochę szarpnę i będziemy mieli spokój większy w klubie, bo zegarów kilka na miejscu. Kupowaliśmy w 2008 roku, zegar dalej jest jak nowy, grał już pewno w kilkunastu turniejach i jeszcze we wielu zagra.
Nikt nie zwraca na to uwagi, że drużyna z PL też się rozsypała... powody jednak są takie jakie są... w normalnej szarej Europejskiej rzeczywistości.
Mimo wszystko budujące są te słowa - jedna z najsilniejszych drużyn się rozsypuje, bo jedynie zremisowała z Polską i przegrała ze Szwecją ;) good joob.
Kawałek z wywiadu z Cornelem Burzo, 7d z Rumunii:
What happened with Romanian Team on Pandanet Team Championship? Why did Catalin Taranu, 5p ignore this event and did not help your team?
Well, we kind of lost motivation after making a draw with Poland and losing against Sweden I guess, and Catalin quit the team because he was not feeling in shape and is also busy with some personal projects recently...
Ponieważ uzbierało się więcej chętnych, utworzyliśmy grupę C2.
Żeby bardziej wyrównać liczbę osób w obu grupach C, spośród osób które nie zagrały jeszcze żadnej gry ligowej, wylosowaliśmy dwie, które przeniesione zostały do nowo powstałej C2. Padło na Samick i top24top.
Wyniki całkiem ok. Przeciwnicy byli zbyt silni żeby liczyć na lepsze. Ukraina okazała się silniejsza, ale wcześniej zdarzyło się kilka miłych niespodzianek, więc drużyna powinna być zadowolona z wyniku.
Upublicznic czy wysłac.... cokolwiek, byle PSG wiedziało co i kiedy chce zoorganizowac. Bo jak na razie to wszystko działa na zasadzie "jakoś to będzie". Jeśli z dużym wyprzedzeniem wiemy co, gdzie i kiedy to i łatwiej na pozyskanie sponsorów( bo jest czas). Zacznijcie( PSG) poważnie traktowac Siebie, a będziecie poważnie odbierani. Tyle.
Rozwiązanie jest banalne. Jeżeli PSG chce np LMP w listopadzie ( tzn za 6 m-cy), to juz teraz jakas osoba z PSG powinna napisac maila do klubów o chęci takowego wydarzenia w tym czasie, z prośbą o organizację i oferując jednoczesnie wszelakie wsparcie. Chetni mają , dajmy na to miesiąc na wyrazenie chęci i 3 miesiące na dopiecie szczegółow, zawierając w miarę mozliwosci, ceny, lokalizację, noclegi, i inne wazne elementy. Na tej bazie PSG moze wybrac organizatora, i wszystko wiemy na 3 miesiące przed. W ciągu roku przewijają nam się dosyc regularnie turnieje w Warszawie, Bydgoszczy, Szczecinie, Poznaniu, Łodzi,Krakowie, Katowicach i innych śląskich aglomeracjach. Myslę ze odpowiedzi na taką prośbę PSG było by co najmniej jedno. Niech PSG zrobi tak ze wszystkimi turniejami i problem zniknie.
Nie widzę problemu ze zdążeniem ze wszystkim o ile informacja "szukamy organizatora" pojawi się odpowiednio wcześniej. Miesiąc temu pytałem co z eKPMC - nikt nie wyartykułował potrzeby w tym zakresie.
Natomiast zdążanie ze wszystkim polegające na łączeniu turniejów to partyzantka. Zróbmy jeden turniej totalny na wszystko - nie będzie żadnego problemu ze zdążaniem. Chyba :>.
Tu podają jakiś powód:
Poland’s player missed his plane and has been replaced with a second Chinese player
Ani nie trzeba przerabiać, ani grać na kanadyjskim byo-yomi. Tak jak powiedział marmez, DGT2010 obsługuje normalnie japoński byo-yomi (x skeund na ruch), z tego co wiem to większość, jeżeli nie wszystkie, pozostałe zegary DGT też.
One się nazywają "szachowe", bo głównie do szachów są kupowane. Ale obsługują wiele różnych trybów pomiaru czasu.
Nie trzeba nic przerabiac, wystarczy zrobic byo kilkanascie ruchow na 5 minut (jak w czeskich turniejach, o ktorych wspominal Janek). Niestety na turniej przydaloby sie co najmniej 15 takich zegarow, co jest ogromnym kosztem, a w dodatku w obecnych czasach nie wiadomo, czy jeszcze jakiekolwiek zegary sie przydadza, skoro na turnieje jezdzi po parenascie osob, dlatego zakup przez klubowiczow raczej odpada. W klubie zegar nie jest specjalnie potrzebny.
"Cena nowego zegara w e-go to 120 zł" - niestety to typ zegara, który "tuż po kupieniu nadaje się do wyrzucenia", więc z zegarami do go jest problem.
Chyba, że zna ktoś możliwość przerobienia jednego z wielu zegarów szachowych ( http://www.caissa.pl/sklep/?p=productsList&iCategory=6&sName=Zegary-elek... ) na goistyczny.
Co do naprawiania to niestety nie wiem. Możliwe, że jakieś spraye do styków elementów elektronicznych by pomogły, a możliwe, że po rozebraniu było by tylko gorzej. (a takimi spraymi to pamiętam, że elektronik kiedyś pilota do telewizora mi naprawiał, a jak jest ze stykami przy wyświetlaczach to nie wiem, czy one mają gumowe połączenia czy klejone czy inne.
Co do zegarów nowych, to ja bym raczej proponować odkładać sobie powoli na DGT 2010. Tak, wiem, że jeden kosztuje ok 220zł. Jednak my u siebie w klubie na takie postawiliśmy (w szczecinie) mamy w sumie kilka sztuk, każdy był kupiony przez jakiegoś członka klubu dla siebie i ma go dla siebie, a klubowi pożycza na turniej. Tak, że każdy o swoje dba ;)
Wiem, też że PSG nie tak dawno temu kupiło trochę tych DGT 2010 (z 20sztuk? czy coś koło tego). Można je zobaczyć na turniejach w Warszawie.
Dla zainteresowanych link do recenzji takiego zegara:
http://jogger.marmez.net/2008/12/10/recenzja-dgt-2010-jako-zegara-do-go/
(nie, nie handluję tymi zegarami, ani nie dostaję prowizji od ich sprzedaży - wybór u nas w klubie na DGT padł dzieki jednemu klubowiczowi, który na zegarach szachowych zna się dość dobrze, i woli kupować coś, co będzie działać długo i z produkcji tak szybko też nie wyjdzie. I ma Byo-Yomi jakiekolwiek ;) No i nie trzeba tego sprowadzać z USA, czy Chin... )
Zwrócę jeszcze uwagę, że zegarów na szczęście nie trzeba kupować nowych na każdy turniej, ani nawet, co roku. Sądzę, że minimalną żywotność można ustalić na 10-15 lat, tak, że w końcu się zwrócą. Pamiętam, że gdy ustalaliśmy w klubie, że kupujemy każdy sobie zegar za 180zł (promocja), to zbyt szczęśliwy nie byłem, ale stwierdziłęm, że to ma sens, dziś się trochę szarpnę i będziemy mieli spokój większy w klubie, bo zegarów kilka na miejscu. Kupowaliśmy w 2008 roku, zegar dalej jest jak nowy, grał już pewno w kilkunastu turniejach i jeszcze we wielu zagra.
Pozdrawiam
fisz zrezygnował z grania w go ?
Nikt nie zwraca na to uwagi, że drużyna z PL też się rozsypała... powody jednak są takie jakie są... w normalnej szarej Europejskiej rzeczywistości.
Mimo wszystko budujące są te słowa - jedna z najsilniejszych drużyn się rozsypuje, bo jedynie zremisowała z Polską i przegrała ze Szwecją ;) good joob.
w tym roku juz nie bedzie turnieji :))
O coś wygrałem :D
Wielkie dzięki za linka :) Zawsze miło poczytać, że gdzieś o Go i o Goistach piszą, szczególnie o Mateuszu.
Mateusz! trzymam kciuki cały czas!
Pozdrawiam
marmez
dzięki :]
co 4h, o godzinach 0:00, 4:00, 8:00...
naprzemiennie, raz górna część graczy, a potem dolna (np. A+B1+B2, a potem C1+C2+...)
Jak często automat zlicza gry do ligi? Pytam żeby wiedzieć jak często warto zaglądać na stronę ligi :]
działa :) dzięki za link
Kawałek z wywiadu z Cornelem Burzo, 7d z Rumunii:
What happened with Romanian Team on Pandanet Team Championship? Why did Catalin Taranu, 5p ignore this event and did not help your team?
Well, we kind of lost motivation after making a draw with Poland and losing against Sweden I guess, and Catalin quit the team because he was not feeling in shape and is also busy with some personal projects recently...
(źródło)
Ponieważ uzbierało się więcej chętnych, utworzyliśmy grupę C2.
Żeby bardziej wyrównać liczbę osób w obu grupach C, spośród osób które nie zagrały jeszcze żadnej gry ligowej, wylosowaliśmy dwie, które przeniesione zostały do nowo powstałej C2. Padło na Samick i top24top.
Będzie za dwa lata pro. Wierzę w to.
Wyniki całkiem ok. Przeciwnicy byli zbyt silni żeby liczyć na lepsze. Ukraina okazała się silniejsza, ale wcześniej zdarzyło się kilka miłych niespodzianek, więc drużyna powinna być zadowolona z wyniku.
Upublicznic czy wysłac.... cokolwiek, byle PSG wiedziało co i kiedy chce zoorganizowac. Bo jak na razie to wszystko działa na zasadzie "jakoś to będzie". Jeśli z dużym wyprzedzeniem wiemy co, gdzie i kiedy to i łatwiej na pozyskanie sponsorów( bo jest czas). Zacznijcie( PSG) poważnie traktowac Siebie, a będziecie poważnie odbierani. Tyle.
Prawdziwi goisci są ponad takie banalne rozwiazania.
Po co wysyłać? Wystarczy upublicznić i sukcesywnie przypominać podając deadtime.
Rozwiązanie jest banalne. Jeżeli PSG chce np LMP w listopadzie ( tzn za 6 m-cy), to juz teraz jakas osoba z PSG powinna napisac maila do klubów o chęci takowego wydarzenia w tym czasie, z prośbą o organizację i oferując jednoczesnie wszelakie wsparcie. Chetni mają , dajmy na to miesiąc na wyrazenie chęci i 3 miesiące na dopiecie szczegółow, zawierając w miarę mozliwosci, ceny, lokalizację, noclegi, i inne wazne elementy. Na tej bazie PSG moze wybrac organizatora, i wszystko wiemy na 3 miesiące przed. W ciągu roku przewijają nam się dosyc regularnie turnieje w Warszawie, Bydgoszczy, Szczecinie, Poznaniu, Łodzi,Krakowie, Katowicach i innych śląskich aglomeracjach. Myslę ze odpowiedzi na taką prośbę PSG było by co najmniej jedno. Niech PSG zrobi tak ze wszystkimi turniejami i problem zniknie.
Nie widzę problemu ze zdążeniem ze wszystkim o ile informacja "szukamy organizatora" pojawi się odpowiednio wcześniej. Miesiąc temu pytałem co z eKPMC - nikt nie wyartykułował potrzeby w tym zakresie.
Natomiast zdążanie ze wszystkim polegające na łączeniu turniejów to partyzantka. Zróbmy jeden turniej totalny na wszystko - nie będzie żadnego problemu ze zdążaniem. Chyba :>.
Dobry pomysł. Będzie możliwość, by ze wszystkim zdążyć w przyszłości. :)
to znaczy, ze Eliminacji w tym roku nie bedzie i pojedzie wygrany pierwszego przy okazji turnieju