PGETC: sezon 18/19 - to jeszcze nie koniec!

Po zeszłorocznym wielkim sukcesie, jakim był awans do pierwszej czwórki i tym samym fazy finałowej turnieju w Brukseli, przed naszą drużyną zostało postawione ciężkie zadanie sprostania własnym oczekiwaniom. Od początku celem było pobicie rekordu i zakończenie następnych finałów na podium.

Niestety od początku wszystko szło nie po naszej myśli. Można powiedzieć, że pierwsze gry podcięły nam skrzydła (dwa remisy i dwie porażki 0-4). Udało nam się jeszcze postawić kilku drużynom, ale kończąc fazę grupową z jedną wygraną (3-1 z Rumunią), pięcioma remisami (z Izraelem, Włochami, Francją, Niemcami i Czechami) oraz trzema porażki (1-3 z Ukrainą i 0-4 z Rosją i Węgrami) uplasowaliśmy się na jedynie siódmym miejsce w tabeli, co normalnie skutkowałoby brakiem awansu do fazy finałowej.

No właśnie! Normalnie! Ten sezon jest jednak wyjątkowy. Ale zacznijmy od początku. W zeszłym roku w turnieju pojawiły się kontrowersje dotyczące używania podczas gier oprogramowania wspomagającego. Dyskusje nad zarówno zasadnością oraz weryfikowalnością oskarżeń, jak i systemem penalizacji przyłapanych rozgorzały na forach internetowych i listach mailingowych europejskich goistów. Sytuacja była na tyle poważna, że oczywiście organizatorzy zostali zmuszeni do przedsięwzięcia nowych kroków prewencyjnych, w celu zminimalizowania zarówno samego oszukiwania, jak i jego potencjalnego negatywnego wpływu na wyniki. Postanowiono dwie rzeczy. Pierwsza z nich to decyzja, że każdy z graczy musi wysłać do sędziego turnieju swego rodzaju przysięgę, w której między innymi zarzeka się, że będzie przestrzegał zasad fair-play. Jednak bardziej interesująca jest druga ze zmian, jaką wprowadzono. Uznano, że aby przywrócić poczucie sprawiedliwości przy przydzielaniu do fazy finałowej i sensowności samego turnieju ostateczny wynik będzie zależał od specjalnie w tym celu przeprowadzonych turniejów ''półfinałowych'' odbywających się na żywo!

Ale jak to dokładnie wygląda? Otóż postanowiono, że po fazie grupowej grupa A oraz dwa pierwsze miejsca grupy B zostaną podzielone na trzy czwórki kolejnych miejsc w klasyfikacji końcowej tj. pierwsza czwórka to miejsca 1-4, druga to 5-8, trzecia to 9-10 i miejsca 1-2 z grupy B. Następnie czwórki te dostają kolejno po dwóch, jednym i zerze punktów. Pod koniec sezonu odbędą się (a tak dokładniej odbywają, ale o tym później) dwa turnieje. W każdym będą brać udział po dwie drużyny z każdej z czwórek. Najgorsza drużyna z każdego turnieju zagra od przyszłego sezonu w grupie B, a dwie najlepsze dostają się do finałów w Brukseli.

Tak więc zgodnie z postanowieniem w czerwcu tego roku odbywają się dwa turnieje - jeden z Serbii, drugi w Czechach. Tak dokładniej, ten pierwszy już się odbył - zakończył się wczoraj i dał awans do fazy finałowej Francji i Rumunii, a Serbia będzie musiała pożegnać się z marzeniami o grupie A. Drugi z nich zacznie się już w tę środę w Kostelcu nad Ohří i tak, tak, nie mylicie się! Właśnie w nim będzie grała Polska!

Naszymi przeciwnikami będą Rosja, Ukraina (z dwoma punktami na starcie), Czesi (tak jak my - jeden punkt) oraz Włosi i Niemcy (bez punktów na początku). Przeciwnicy silni i to niestety nie jest koniec złych wieści. Nasza drużyna nie będzie mogła stawić się w standardowym i najsilniejszym składzie - na turnieju nie są w stanie pojawić się Mateusz Surma i Koichiro Habu, nasi stali bywalcy z deski pierwszej i trzeciej. Ale nie ma co się załamywać! Organizatorzy pozwolili wprowadzać do drużyny także osoby spoza tegorocznego formalnego składu, więc ostatecznie reprezentować nas będą:

  1. Stanisław Frejlak
  2. Leszek Sołdan
  3. Marcin Majka
  4. Karol Cieślak
Jestem pewien, że każdy z nich zasługuje na miejsce w tej czwórce, a Karol z kompletem zwycięstw wygrał nawet tajny turniej polskich drugich danów, aby znaleźć się w tym prestiżowym składzie.

Organizatorzy zapowiedzieli, że najsilniejsze deski będą transmitowane, więc będzie można kibicować Naszym na żywo! Przypominam, że turniej zaczyna się już w tę środę. Tego dnia rozegrane zostaną dwie rundy, kolejne dwie w czwartek, ostatnia w piątek. Szczegóły będą udostępniane na stronie PSG na facebooku i grupie Go Polska. Zachęcam do wspierania chłopaków w tej trudnej sytuacji, bo gra jest naprawdę warta świeczki! Może a nuż uda nam się powtórzyć lub poprawić sukces z zeszłego roku?

Dokładne wyniki fazy grupowej znajdziecie tutaj. Wyniki pierwszego turnieju kwalifikacyjnego dostępne są pod tym linkiem.

Wszelkie pytania, wątpliwości czy uwagi piszcie w komentarzach! Szczególnie na te pierwsze postaram się sprawnie odpowiadać :) I jeszcze raz zachęcam do kibicowania naszej Drużynie!

Komentarze

Brawo Siasio, Leszek!

A higaki i KaC brawo nie!