Start Czarnego Kamienia w Gliwicach 24-25 września!

zdjęcie

Miejsce:
Filia GCOP przy ul. Barlickiego 3 (w tym samym budynku co Młodzieżowy Dom Kultury)
Zdjęcie budynku
i mapka

Proponowany nocleg: Szczegóły znajdziecie na stronie: http://www.centrumnoclegowemasz.pl/index.html Organizator prosi o kontakt (jbaranek@gmail.com) dla osób, które chętnie przenocują się z innymi osobami w pokoju w celu zarezerwowania odpowiedniej ilości pokoi i uniknięcia niepotrzebnych kosztów z Waszej strony. Nocleg będzie się zawierać w cenie 25-30 pln w zależności od ilości osób w pokoju.

Przypomnienie zasad:

Czas: 1h+30s byo na gracza
Tie breakery: (wg kolejności): MMS, SOS, SOSOS, bezpośredni pojedynek
Komi: 6,5
Zasady: japońskie
Turniej bez handicapu (ewentualnie dla słabszych graczy)
Wpisowe:20 pln

Zniżki:
a) Gracze 20 kyu i poniżej (włącznie) wstęp darmowy
b) Gracze poniżej 15 kyu -5pln
c) Przedpłata (wpłata na konto na co najmniej tydzień przed turniejem, bez turniejów jednodniowych) -5pln
d) Zapisanie się w dniu turnieju +5pln

Harmonogram:
Sobota 24 września:
9.00-9.30 Rejestracja
9.30 I Runda
12.00 II Runda
14.30 Przerwa obiadowa
15.30 III Runda
18.00 Zakończenie pierwszego dnia (prawdopodobny wyskok to pubu)
Niedziela 25 września:
9.30 IV Runda
12.00 V Runda
15.00 Zakończenie

Rejestracja ruszy za tydzień na Stronie CK

Komentarze

Można się już rejestrować. Oto adres dla leniwych: http://ck.go.art.pl/registration

Uwaga: zmienił się nocleg na turnieju CK w Gliwicach. Abi było dobrą opcją niestety ryzyko, że coś pójdzie nie tak jest zbyt duże, żeby oferować graczom ten nocleg.

Jak wspomniałem wcześniej mieliśmy zażartą walkę o odpowiedni nocleg. Udało się. Szczegóły znajdziecie na stronie: http://www.centrumnoclegowemasz.pl/index.html
Organizator prosi o kontakt (jbaranek@gmail.com) dla osób, które chętnie przenocują się z innymi osobami w pokoju w celu zarezerwowania odpowiedniej ilości pokoi i uniknięcia niepotrzebnych kosztów z Waszej strony. Nocleg będzie się zawierać w cenie 25-30 pln w zależności od ilości osób w pokoju. Niestety ciężko jest zrobić nocleg, gdzie da się przenocować w śpiworach. Z BHP ciężko wygrać, lecz mam nadzieję, że te dodatkowe koszty nie zniechęcą Was do udziału.

Z przyjemnością informuję Was, że w tym samym czasie i w tym samym budynku będzie miało miejsce spotkanie miłośników gier planszowych w ramach małego "Pionka". W odróżnieniu od dużego pionka, który zajmuje cały budynek, to spotkanie zajmuje "zaledwie" kilka sal, więc nie mamy najmniejszego problemu z pomieszczeniem. Uczestnikom tamtej imprezy Go na pewno nie jest obce, a i nam do planszówek blisko - także w przerwach między rundami będzie można skoczyć do sąsiadów piętro wyżej i przyjrzeć się, w jakie to cuda grywa się współcześnie ;) A może oni też zechcą do nas zejść i przyjrzeć się naszemu turniejowaniu.
Zapraszamy!

Uważam że system nagród na turnieju CK jest nieodpowiedni, jeśli zwycięzca dostaje pieniądze z puli wpisowego wszystkich graczy, to jest to zbieranie pieniędzy od graczy kyu dla danowca. Zniechęca to słabszych graczy do udziału w turnieju.

Wynika to z tego, że na nagrody dla słabszych graczy nie już nie wystarcza. Chyba, że kogoś bawi dostać powiedzmy 10-15pln jako nagrodę. Nagrody dla graczy kyu są przewidziane na koniec cyklu. Powinny się wtedy uzbierać na ten cel jakieś konkretniejsze fundusze.

Można zmniejszyć wpisowe zamieniając nagrody pieniężne na rzeczowe, jednocześnie obniżając na nie budżet. Przywrócenie nagród za 5 i 4 zwycięstwa zmotywowało by graczy na każdym poziomie.

Jeśli doszłoby do sytuacji kiedy każdy gracz o średniej sile zabrałby na turniej 3-4 kolegów których nauczył grać, i liczba uczestników osiągnęłaby 100, zyskiwaliby na tym tylko danowcy, którzy zamiast np. 800 zł do podziału dostaliby 2000zł. Nagrody powinny być symboliczne i niezależne od ilości uczestników, a wpisowe powinno pokrywać tylko organizację i związane z nią koszty.

O jakie nagrody rzeczowe chodzi?
Przy obniżeniu wpisowego: załóżmy 10pln (pytanie czy wystarczyłoby wtedy na jakiś solidniejszy poczęstunek dla graczy, w Krakowie sporą część poczęstunku sponsorowała Kotasia), przy tej samej liczbie graczy: 42*10=420pln. 60% wpisowego idzie na nagrody. 0.6*420=252
Liczba osób z 4 i 5 wygranymi wynosi 5, plus 3 pierwsze miejsca czyli 8 osób do nagrodzenia.
252/8=30pln. Średnio. Podium powinno dostać jednak nieco lepsze nagrody. Z czego wynika, że osoby z 4 i 5 wygranymi dostałyby nagrody niemal symboliczne. Przy gorzej obsadzonym turnieju, pewnie musiałyby być to nagrody ze sklepów typu wszystko po 2/4/5 złote.
Jako organizator nie widzę w tym sensu. Chyba lepiej sobie odpuścić takie nagrody (które pewnie i tak wylądowałyby w szufladzie bądź piwnicy) i nagrodzić graczy kyu na koniec cyklu.
Co do wielkości wpisowego, to temat ten był już poruszany tu: http://www.facebook.com/event.php?eid=127467280683281

W odpowiedzi na ostatniego posta, to niestety gracze o sile 20 kyu mają wejściówkę za darmo, poniżej 15 kyu mają zniżkę, a na tych prawie 80 graczy, którzy wystąpili w dotychczasowym cyklu graczy poniżej 15 kyu jest jakieś 10%. Brak nowych graczy w klubach itp powoduje, że szczerze wątpię czy kiedykolwiek przekroczymy liczbę 70-80 osób na turnieju. Chyba, że znajdzie się wielki sponsor.

Graczy kyu będzie coraz mniej i skończy się na tym, że niewidzialna ręka wolnego rynku doprowadzi do sytuacji kiedy w turniejach będą brali udział tylko danowcy i gracze powyżej 20 kyu. Prawda jest taka że gracz średniego kyu wpisowym sponsoruje nagrody, a danowiec poniekąd inwestuje swoje wpisowe.

Racja, jednocyfrowi kju stwierdzą, że jednak nie są w stanie zarabiać grając w go, stwierdzą że 20zł to zbyt dużo i ,,w turniejach będą brali udział tylko danowcy i gracze powyżej 20 kyu"...a poważnie to chyba normalne, że zdecydowana większość nagród idzie do najlepszych, którzy poświęcili najwięcej czasu i chęci, żeby zostać tymi danami?

Tak swoja droga, to herbata ciastka, sala do gry - to tanie nie jest

Jaka niewidzialna ręka rynku? Skąd się mają wziąć ci danowcy? Teraz jest kilkunastu danowców o których można napisać, że są aktywni. Jeśli nie będzie licznej grupy dwucyfrowych kyu to w przyszłości będzie taka nędza jaka jest. Żeby było dużo dwucyfrowych kyu muszą być turnieje dla nich i realny system rankingowy a nie fikcja jaka jest teraz.

Twierdzenie, ze jakikolwiek danowiec zagral w krakowie dla nagrod jest kompletna bzdura.

Chcialbym zwrocic uwage, ze nagroda za pierwsze miejsce na pewno nie przekroczyla kosztu dojazdu do krakowa + jednego noclegu.
A nawet jesli to biorac pod uwage ilosc czasu jaka trzeba bylo poswiecic na samo granie (okolo 10 godzin), nagroda nie przekroczyla minimalnej stawki godzinnej w polsce.
Co oznacza, ze gdyby taki nawet 7 danowiec majacy gwarancje wygranej, chcial zarobic to lepiej by wyszedl na rozdawaniu ulotek niz graniu w go.

Czy wobec tego należy zrezygnować z nagród pieniężnych na korzyść nagród rzeczowych? A jeśli tak, to jakie miałyby to być nagrody? Czy organizatorzy powinni rozdawać sprzęt/książki do go, czy coś zupełnie nie związanego z grą? Można założyć że większość graczy ma sprzęt, a z książkami też ciężko trafić w coś, co gracz by chciał i jeszcze sobie nie kupił.
A może jakieś pucharki albo medale?

Może przydałoby się zrobić na ten temat ankietę, albo chociaż osobny wątek na forum.

Ogólnie z dyskusji tutaj i na FC wynika, że najlepszym rozwiązaniem jest jak najmniejsze wpisowe i wysokie nagrody niezależnie od zajętego miejsca. Pomijając wewnętrzną sprzeczność takiego rozwiązania to bez sponsorów dyskusja bezprzedmiotowa.

Mam propozycję odnośnie wspomnianych w tym wątku symbolicznych nagród dla słabszych graczy z dużą liczbą wygranych. Nagroda 15zł jest śmieszna, ale wygranie darmowego wstępu na jeden z kolejnych turniejów cyklu może cieszyć :) Przy okazji zwiększamy frekwencję na kolejnym turnieju.

W kwestii formalnej, to można potraktować rozdane wpisowe tak samo jakby wręczono 15zł w gotówce i nagrodzona osoba wpłaciła je od razu jako wpisowe na wybrany przez siebie kolejny turniej cyklu.

johnkelly: wewnętrzna sprzeczność wynika z tego, że źle zrozumiałeś o co mi chodzi. Moja idea jest taka, żeby wysokość nagród (niekoniecznie muszą być duże) NIE była zależna od ilości uczestników. Najlepszym rozwiązaniem są właśnie nagrody rzeczowe.

Co do wysokości wpisowego, przekonaliście mnie. Jest za dużo zmiennych, żeby ryzykować zmniejszanie wpisowego.
A pomysł z darmowym wejściem na następny turniej wydaje się być bardzo dobry.

Hmm, ale wysokość nagród może nie zależeć od liczby uczestników wyłącznie jeżeli turniej znajdzie bogatego sponsora. W przeciwnym wypadku kwota, którą można wydać na nagrody jest wprost proporcjonalna do: liczba uczestników * wysokość wpisowego. To raczej naturalne.

W końcu jeżeli chcesz dawać nagrody rzeczowe, to je też trzeba nabyć drogą kupna za pieniądze z wpisowego. Więc siłą rzeczy nie będą finansowo warte więcej niż nagrody pieniężne.

A uzależnianie wysokości nagrody od liczby uczestników jest imo popularnym zjawiskiem w różnych turniejach (ot aktualny przykład - Mistrzostwa Polski Garlando w Futbolu Stołowym - http://www.pzfs.pl/downloads/fleyer_pl_mpg2011.pdf)

Turnieje Go mają trochę inną specyfikę , większość zawodników bierze udział dlatego, żeby się sprawdzić, zagrać te swoje 5 gier i w ogóle nie myśli o zwycięstwie w turnieju. Także uważam, że nie należy porównywać tego do np. Mistrzostw Polski w Futbolu Stołowym.

Dodatkowo, zdarzają się turnieje, na które nie przyjeżdża 50% zarejestrowanych (vide Racibórz). W takiej sytuacji organizator poniósłby dość wysokie koszta wykładając ze swojej kieszeni pieniądze na nagrody. Rozwiązanie mogłoby być proste - organizator zbiera wpisowe i jedzie kupować nagrodę, ale to by oznaczało, że praktycznie nie może sam uczestniczyć w turnieju. Poza tym takie nagrody kupowane na szybko, to dopiero jest marnowanie pieniędzy - w praktyce wychodzi na to, że zwycięzcy dostaliby jakieś losowo wybrane przedmioty z hipermarketu...

Silk: pisząc, że nagrody powinny być niezależne od liczby uczestników, nie miałem na myśli tego że cała kwota powinna być przeznaczona na nagrody rzeczowe czy pieniężne. Ilość pieniędzy przeznaczana na nagrody według mnie, powinna być zryczałtowana i niewysoka. Reszta pieniędzy może być pozostawiona choćby na potrzeby następnego turnieju.

Co do kwestii nagród rzeczowych, to dla mnie nie mają one sensu.
Po pierwsze przy nagrodach związanych z go trzeba liczyć na to, że koszty przesyłki zmniejszą wartość nagrody. W dodatku organizator nie ma pewności, czy zakupionych nagród ewentualni zwycięzcy już nie posiadają (a jeśli tak to co w tej sytuacji zrobić?).
Po drugie przy nagrodach niezwiązanych z go. Z własnego doświadczenia wiem (np. po minach zwycięzców ostatniego turnieju w Katowicach), że to dość kiepski pomysł. W dodatku organizator traci swój czas na wyjście do sklepu i wybór nagród. Z własnego doświadczenia znam jeszcze inny przykład, że nagrody rzeczowe są problematyczne. W turnieju na Dniu Kwitnącej Wiśni, jedną z głównych nagród był kurs języka japońskiego. Niestety główny organizator imprezy nie zawiadomił mnie, że ten kurs można zrobić tylko w Katowicach. Kto wygrał? Oczywiście, żeby było śmieszniej (i o ile dobrze pamiętam), Kamyk mieszkający w Poznaniu i Tasuki (obecnie chyba Holandia).
Po trzecie jest jeszcze kwestia, która poruszona została wcześniej. Organizatorzy nie wiedzą ile osób przyjedzie. Mimo zapisanych niecałych 30 osób (a więc zakładając 20pln wpisowego na nagrody pójdzie ok 300pln -oczywiście wypadałoby zrobić zakupy wcześniej -co wiąże się z wyłożeniem tej kwoty przez organizatora, w przypadku CK -jeszcze bezrobotnego studenta) na przedostatni gliwicki turniej przyjechało 13 osób. (linki potwierdzające: http://turniej-gliwice.meijin.pl/zarejestrowani i http://www.europeangodatabase.eu/EGD/Tournament_Card.php?&key=T101212B&p...).
Co w tej sytuacji miałby zrobić organizator turnieju?
W przypadku nagród pieniężnych wystarczy wcześniej zakupić koperty. Włożyć odpowiednią część wpisowego i gotowe.

Odnośnie pomysłu Zipera: ciekawy pomysł. Pomyślimy nad tym (a dokładnie nad formą sprawdzania, czy tak było w rzeczywistości, czy takie darmowe wejściówki można będzie przekazywać innym itp).

"Turnieje Go mają trochę inną specyfikę , większość zawodników bierze udział dlatego, żeby się sprawdzić, zagrać te swoje 5 gier i w ogóle nie myśli o zwycięstwie w turnieju. Także uważam, że nie należy porównywać tego do np. Mistrzostw Polski w Futbolu Stołowym."

Drogi graczu Kyu,
jako kilkukrotny uczestnik
Mistrzostw Polski w Futbolu Stołowym
moge powiedzieć, że na Mistrzostwach Polski w Futbolu Stołowym większość zawodników bierze udział dlatego, żeby się sprawdzić, zagrać te swoje 2 lub więcej gier i w ogóle nie myśli o zwycięstwie w turnieju
w turnieju głównym startuje np. setka par, z czego realne szanse na wygraną mają może 4-5 par, a teoretyczne może drugie tyle.

W dodatku trzeba patrzeć na to jak na cykl. Aktualna klasyfikacja lada chwila znajdzie się na naszej stronie. A już teraz jest u mnie na ekranie. W czołowej trójce jest aż 2 zawodników kyu. (odpowiednio 3 i 5 kyu). W dziesiątce jest 4. W piętnastce już 6. Gracze kyu nie są szczególnie poszkodowani.

juggler: "realne szanse na wygraną mają może 4-5 par" - ale te szanse są, a w turniejach CK gracz średniego kyu wygrywający wszystkie gry nie ma szans na żadną nagrodę. Możeby przywrócić nagrodę za 5 zwycięstw kosztem niższej nagrody dla czołówki? Pula nagród taka sama, wpisowe takie samo, ale procentowy podział gotówki bardziej "kyu-friendly". Po ogłoszeniu przed turniejem dokładnego procentowego podział puli, gracz kyu będzie miał motywację i szansę na jakiś procent zebranego wpisowego. I to jest moim zdaniem sprawiedliwe i motywujące dla graczy każdego poziomu.

Przykro mi, ale żaden gracz w Gliwicach (oprócz Nila) nie wygrał wszystkich gier, w Raciborzu fundusze były tak małe fundusze, że nawet zwycięzcy woleli przeznaczyć pulę na koniec cyklu (a byli to sami kyu!), w Krakowie 5 partii wygrał tylko Fisz. 5 partii wygrywają tylko zwycięzcy. Przy 4 wygranych patrz mój post na początku dyskusji.
Proszę o osoby krytykujące system o szacunkowe przeliczenie swoich propozycji, aby proponowane nagrody nie były śmiechu warte, ale oczywiście bardzo motywujące graczy kyu...
Nie widzę sensu ciągnąć dyskusji, która nie istnieje w rzeczywistości, lub zdarza się bardzo sporadycznie.
Obecnie rozważana jest opcja z darmowym wpisowym dla takich osób.

Anonimie: W tym momencie dochodzi jeszcze specyfika rozgrywania turnieju systemem MacMahona. Gracze słabsi zdają sobie sprawę, że startując w tego typu turnieju nie mają szansy na wygranie.
Wiadomo więc, że żeby móc konkurować o zwycięstwo w turnieju, to trzeba do niego podejść mając ranking zbliżony do najlepszych zgłoszonych graczy. Jeśli ktoś czuje się na siłach a brakuje mu rankingu, to zawsze może zgłosić się przed turniejem do Komisji Rankingowej ;)

A jak rozwiązana była sprawa wpisowe/nagrody w dawnym turnieju CK? był chyba dość popularny?

Pamietam, ze jako biedny student przyjechalem na turniej w Wodzisławiu i wpisowe bylo jak dla mnie dosc wysokie (ale chyba cos w stylu 10 zlotych), przy czym dobrowolne, stala puszka i kto chcial ten mogl zaplacic

Komentarze zawierające niezadowolenie z wysokości wpisowego nie mają najmniejszego sensu. Taka wysokość wyszła w przeprowadzonej ankiecie, druga w kolejności opcja miała wpisowe w wysokości 40pln. Możecie się czepiać o wszystko, ale wpisowe wygrało drogą demokratyczną, więc takiego narzekania nie traktuję poważnie.

tzn. ja chcialem zwrocic uwage, ze moj poprzedni wpis byl odpowiedzia na pytanie Artura, a nie argumentem, ze tak bylo lepiej.
Moim zdaniem wpisowe powinno byc na tyle wysokie, zeby organizatorowi sie oplacilo ten turniej robić. Można oczywiście pomyśleć o zniżkach dla ludzi z "mniejszą mocą ekonomiczną", ale ja jadąc na turniej lubię chcialbym miec uczucie, że nie wykorzystuje czyjejś darmowej siły roboczej.

Taka specyfika turniejów w których chce się wyłonić najlepszych - no i tych najlepszych nagrodzić... Czy ktoś chce, żeby wszystkie nagrody były losowane wśród uczestników? ;) To pewno by zadowoliło kilku graczy kyu ;)

Na jakimś turnieju w Berlinie (granego macmahonem), były nagrody za 4 i za 5 zwycięstw (5 rund było)... Oczywiście oprócz nagród za pierwsze miejsca. Oczywiście to jest fajne i zadowala graczy. Tylko koszty takich nagród są bardzo wysokie i trudne do określenia... Aaaa. wpisowe na ten turniej w Berlinie to 20Euro. Pamiętam też, że dawniej (2-3 lata temu) na Międzynarodowym Turnieju Warszawskim, też były na grody podobne, bo chyba za 5 zwycięstw, ostatnio ich już nie było - pewno problem finansów.

Btw. może ktoś oszacuje ile najczęściej % graczy wygrywa 4 i 5 gier na 5 rund w turneiju MM? Tak tak, sam mam sobie policzyć :P

Inne rozwiązanie, które jest popularniejsze w Polsce przynajmniej, to turnieje handikapowe, tak, oczywiście są one jeszcze bardziej niesprawiedliwe od tych z grami równymi, no ale zadowalają bardziej graczy słabszych - oczywiście są wyjątki.

Co do wysokości wpisowego. Dla większości graczy wpisowe, nawet 20-40zł to mniejsza część wydatków na turniej, koszty przejazdu, noclegu i ŻARCIA Z PIWEM WŁĄCZNIE. są wyższe przez te 2-3 dni. Tutaj oczywiście ważna jest kwestia priorytetów, co dla kogo ważniejsze, czy granie, czy picie piwa i jedzenie pizzy... Nie mówię, ze piwo i pizza są złę, ależ są bardzo dobre. Chodzi mi o to, że nie da się oszczędzać na wpisowym za bardzo. Bo nawet jak wpisowe będzie 0 zł to najwyżej będzie kilku graczy mniej, za to turniej ucierpi znacznie na poczęstunku i nagrodach.

Za to dobre są przedpłaty za turniej ze znaczą zniżką w porównaniu do płacenia dopiero na turnieju. Dzięki temu można dużo łatwiej określić liczbę graczy na turnieju, co jak już wyżej napisaliście jest bardzo ważne. Oczywiście jest to sporo roboty dla zbierającego te opłaty - no coś za coś :(

Najlepsze IMO rozwiązanie to organizować turnieje skierowane do określonych grup graczy. Małe, lokalne, handicapowe skierowane do dwucyfrowych kyu. Duże, główne do danów. Puchary takie jak CK jako formę pośrednią.

Dyskusja o wysokości wpisowego jest bezcelowa - sala zwykle kosztuje, nagrody też. Przeciętny goista wydaje krotność wpisowego na piwo przy okazji turnieju. Jak napisał Marmezz - kwestia priorytetów.

No i nie podnosiłbym kwestii poczęstunku - to raczej kwestia indywidualna organizatorów.

johnkelly, pominąłeś dominującą liczbowo grupę SDK :P