Go w Polsce

Reprezentacja Serbii została brutalnie zmuszona do uznania wyższości Polski. Wygraliśmy aż 4:0!

Zgodnie z powiedzeniem, że "wygranych gier się nie omawia" wspomnę tylko, że prócz pierwszej deski, na której Mateusz na końcu musiał punktowo nieco nadganiać to poszło standardowo, jeżeli chodzi o styl gry: Siasio od początku wdał się w walkę, którą chyba tylko on rozumiał, Koichiro pokazał swoją wyższość gładko ogrywając myślącego zbyt lokalnie przeciwnika i Marcin równie bezproblemowo zmusił oponenta do poddania. Wygraliśmy i to jest najważniejsze.

Kwestią do przedyskutowania jest więc nie tyle aktualny mecz co nasze zmagania w szerszym kontekście. Jak pewnie wiecie pierwsze cztery miejsca z grupy A kwalifikują się do finałów, które odbędą się w lipcu, tuż przed rozpoczęciem Europejskiego Kongresu Go w Pizie. Choć muszę bijąc się w pierś przyznać, że nie do końca się tego spodziewałem, to do końca rozgrywek tylko dwie rundy, a my mamy realną szansę na dostanie się do upragnionej czołówki. Chociaż może lepszym słowem byłoby "pozostanie", bo aktualnie znajdujemy się na czwartej pozycji wyprzedzając Rumunię i Czechy, które w marcowej rundzie podzieliły dwa punkty równo między siebie.

Właśnie z tymi dwoma krajami będziemy toczyć największy bój o awans (Ukraina także ma szanse wypaść, ale jest to mało prawdopodobny rezultat). Choć Rumunia traci do nas i Czech jeden punkt to wydaje się, że są oni w najlepszej pozycji. Przed nimi są już tylko mecze z Serbią i Izraelem (odpowiednio ostatnie i przedostatnie miejsce w tabeli). My będziemy się jeszcze zmagać z Włochami i Rosją (odpowiednio 8. i 2. miejsce), a Czechy z Węgrami i Ukrainą (7. i 3. miejsce). Z kolei naszym atutem jest wyjątkowo duża liczba "Board Pointsów", które są kluczowe w przypadku remisu punktowego. Widać więc, że choć sytuacja jest napięta to najprawdopodobniej do ostatniej rundy nie będzie wiadomo, kto pojedzie na finały do włoskiego miasta krzywej wieży.

Domyślny termin przedostatniej rundy to 10 kwietnia. Więcej informacji przed samym meczem, ale już teraz trzymajmy kciuki za chłopaków i miejmy nadzieję, że punkty przejdą z ziemi włoskiej do polskiej.

Wyniki gier siódmej rundy:

Link do strony z dokładnymi wynikami, zapisami gier, klasyfikacją grupową, informacjami o pozostałych meczach i turnieju.

Tym razem nasza reprezentacja zmierzy się z Serbią! Choć przeciwnicy od kilku rund niezmiennie są na ostatniej pozycji, nie należy ich ignorować!

Szczególnie mocnym punktem Serbów jest grający na drugiej desce Dušan Mitić, który z 6 gier wygrał 5, co dwukrotnie przyczyniło się do remisu, raz nawet z liderami grupy - Francją! Na pierwszej desce niezmiennie bojom Bałkańczyków przewodzi drugi z braci Mitićiów, Nikola. Od początku rozgrywek nie udało im się jednak zdobyć żadnego zwycięstwa, co jest konsekwencją bardzo słabych wyników deski trzeciej i czwartej, które nie wygrały do tej pory żadnej gry. Miejmy nadzieję, że Polska przyczyni się do podtrzymania tych tragicznych statystyk i bezproblemowo przejdziemy do dalszych zmagań z kolejnym zwycięstwem!

Zachęcam do kibicowania chłopakom w dzisiejszej i jutrzejszych grach! Pierwsza z gier już dziś o 19:00!

Oto dokładny harmonogram siódmej rundy:

Gry jak zawsze są rozgrywane na platformie Pandanet-IGS i można je oglądać na żywo!

Link do strony z wynikami, zapisami gier, informacjami o pozostałych meczach i turnieju.

Udało nam się podnieść po poprzedniej porażce i nie zawieść naszych własnych oczekiwań. Wygrywamy z Izraelem 3:1.

Co tu dużo mówić: Wygraliśmy. Wynik nie jest wielkim zaskoczeniem, jako że rankingowo na każdej desce mieliśmy przewagę punktową. Jedyne co może więc pozostawiać niesmak to niepełna dominacja nad naszym przeciwnikiem i pozwolenie im na zdobycie jednej deski. Ostatecznie jednak liczy się ogólny wynik, a ten utrzymał się na naszą korzyść.

Przed nami interesująca gra z Serbią. Choć przeciwnicy są zdecydowanie najgorsi w tabeli to czasami umieją zaskoczyć (na przykład remisem z dominującą Francją). Nie możemy ich zatem zignorować, szczególnie że zwycięstwo jest niezbędne do podtrzymania nadziei o fazie finałowej. Więcej informacji wkrótce.

Wyniki gier szóstej rundy:

Link do strony z dokładnymi wynikami, zapisami gier, klasyfikacją grupową, informacjami o pozostałych meczach i turnieju.

Po długich pertraktacjach z Izraelem udało się ustalić terminy gier i składy drużyn. Mecz ten może pozwolić nam na powrót do walki o czołowe miejsca w grupie. Niestety nasi rywale będą grać w osłabieniu, bez czołowego gracza Aliego Jabarina [1p].

Chociaż ostatnio nam nie poszło i mamy aż dwa punkty straty do następnej Rumunii to parowanie aktualnej rundy jest bardzo obiecujące. Rumunia zmierzy się z dominującą tegoroczne rozgrywki Francją, a Czechy będą grały z Rosją, której seria wygranych została złamana jedynie przez lidera. Jeżeli wygramy i te mecze potoczą się zgodnie z przewidywaniami wskoczymy na piąte miejsce tracąc do czwartego co najwyżej jeden punkt (teoretycznie moglibyśmy przegonić Ukrainę i trafić od razu do pierwszej czwórki, ale to wymagałoby wygranej Węgier nad naszym wschodnim sąsiadem, co jest raczej mało prawdopodobne). W ostatnich trzech rundach rozstrzygnęłyby się więc losy czwartego miejsca w grupie. I choć rzeczywiście dzięki wygranej z nami Czesi mają w tej walce przewagę, to nasze szanse nie są jeszcze przekreślone!

Zachęcam do śledzenia na żywo jutrzejszych zmagań naszych reprezentantów!

Oto dokładny harmonogram szóstej rundy:

Gry jak zawsze są rozgrywane na platformie Pandanet-IGS i można je oglądać na żywo!

Link do strony z wynikami, zapisami gier, informacjami o pozostałych meczach i turnieju.

Nasi południowi sąsiedzi pokonali nas 1:3, co mocno utrudnia naszą sytuację w grupie.

Niestety nasi przeciwnicy pokazali w tej rundzie swoją siłę. Z Polaków udało się wygrać jedynie Mateuszowi na pierwszej desce. W rezultacie pozostajemy na szóstym miejscu tracąc dwa punkty do piątej Rumunii oraz wyprzedzając Węgrów jedynie liczbą wygranych desek.

Nie należy się jednak załamywać! Przed nami jeszcze cztery rundy, podczas których wszystko może się wydarzyć. Następny mecz gramy w połowie lutego z reprezentacją Izraela. Więcej informacji wkrótce.

Wyniki gier piątej rundy:

Link do strony z dokładnymi wynikami, zapisami gier, klasyfikacją grupową, informacjami o pozostałych meczach i turnieju.

Po dłuższej przerwie wracamy do regularnych comiesięcznych pojedynków w Pandanetowych Drużynowych Europejskich Mistrzostwach w Go. W tym tygodniu czeka nas bardzo ważny mecz z Czechami, a pierwsza z gier odbędzie się już dziś!

Znajdujemy się aktualnie na półmetku zmagań turniejowych w tym sezonie (nie licząc oczywiście finałów, do których, mam nadzieję, się dostaniemy). Ta runda może być nawet ważniejsza niż poprzednie z liderami tabeli, bo Czesi są jednymi z naszych głównych oponentów do zakwalifikowania się do pierwszej czwórki. Musimy w tym meczu dać z siebie wszystko i mimo pozornej przewagi rankingowej naszych południowych sąsiadów, pokazać że polskie Go zasługuje na zajęcie czołowego miejsca w Europie.

Oto dokładny harmonogram piątej rundy:

Gry jak zawsze są rozgrywane na platformie Pandanet-IGS i można je oglądać na żywo!

Link do strony z wynikami, zapisami gier, informacjami o pozostałych meczach i turnieju.

Pierwsza porażka naszej drużyny w tym sezonie. Niestety dobra passa Polaków została zakończona.

Ten pojedynek od początku wyglądał dla nas fatalnie. Mateusz Surma [1p] i Junfu Dai [8d] rozegrali swoją grę już w zeszły piątek, lecz niestety Mateusz przez ogromną przewagę punktową przeciwnika zdecydował się poddać. Wtorkowe mecze Stanisława Frejlaka i Leszka Sołdana były bardzo ważne. Szala zwycięstwa mogła przechylić się na naszą stronę lub Francuzi mogli przypieczętować swoje zwycięstwo. Niestety po długich grach obaj nasi gracze musieli uznać wyższość przeciwników i tak, już dwa dni przed faktycznym zakończeniem rundy, końcowy wynik był znany.

Koichiro Habu wie jednak, że do końca nie należy odpuszczać. W ostatecznym rozliczeniu grupowym może liczyć się każdy pojedynczy punkt, więc mimo nieuniknionej porażki drużyny dał z siebie wszystko. Gra była bardzo emocjonująca i krwawa. W środkowej fazie gry miała miejsce duża wymiana, podczas której przeciwnicy zabili sobie nawzajem spore grupy. Zakończyła się aż dziesięciopunktową przewagą Koichiego, a mecz wynikiem 1:3.

Francuzi pokazali swoją siłę utrzymując się na pierwszym miejscu. Pozostałe wyniki gier również ułożyły się dla nas niekorzystnie. Serbowie przegrali z Czechami (1:3), a Węgrzy ulegli Rumunom (1:3), wobec czego wylądowaliśmy aż na szóstym miejscu, ale na szczęście (w nieszczęściu) ze stratą jedynie jednego punktu do miejsc 3, 4 oraz 5.

Pozostaniemy na tym miejscu na pewno aż do 16 stycznia, bo wtedy odbywa się piąta, bardzo ważna dla nas runda. Gramy z Czechami, którzy bardzo nieznacznie nas wyprzedzają i wygrana z nimi ustawiła by nas na dobrej pozycji, tym bardziej, że Rumuni będą podejmować dominującą grupę Francję. Więcej o terminach i parowaniach najprawdopodobniej w grudniu lub styczniu.

Wyniki gier trzeciej rundy:

Link do strony z dokładnymi wynikami, zapisami gier, klasyfikacją grupową, informacjami o pozostałych meczach i turnieju.