Turniej o tytuł Korsarza Paprocan 23 czerwca

W imieniu organizatora chciałbym serdecznie wszystkich zaprosić na turniej o tytuł Korsarza Paprocan, który odbędzie się 23 czerwca w Kompleksie Sportowym Paprocany przy ulicy Sikorskiego 110 w Tychach.

Rejestracja na : http://korsarz.meijin.pl/rejestracja

Plan turnieju:
od 9.15 – rejestracja graczy
10.15 – I runda
13.45 – II runda
16.15 – III runda
Ogłoszenie wyników i wręczenie nagród około 18.45.

Reguły:
Gry równe z godziną czasu podstawowego oraz minutą byo yomi.
Komi zostanie uzgodnione przed każdą grą z osobna poprzez licytację grających. Licytować można wyłącznie pełnymi liczbami (nie ma połówek, dlatego możliwe będą gry zakończone jigo); licytację rozpoczyna gracz wylosowany przez system jako biały. Licytacja przebiegać będzie naprzemiennie, poprzez podawanie wartości komi o jeden wyższej od zaproponowanej przez przeciwnika; nie można dokonywać większych „skoków”. Gracz, który spasuje, otrzymuje białe kamienie i zapisuje wartość komi na kartce, która zostanie przekazana sędziemu.
III runda, jako finałowa, zostanie zagrana według koreańskiego wariantu go, zwanego Sunjang Baduk, w którym pierwsze 8 czarnych i białych kamieni zostaje ustawione według określonego wzoru. I w tej rundzie obowiązywać będzie licytacja komi.

System parowania: Macmahon

W każdej rundzie terytorium liczy się jak w regułach japońskich.

KORSARZ PAPROCAN dla początkujących goistów:

  • W razie zgłoszenia się wystarczającej liczby graczy początkujących (dwucyfrowe kyu), złożona zostanie osobna grupa grająca na następujących zasadach: 30 minut czasu podstawowego i 30 sekund byo yomi. Dzięki temu gracze początkujący mogliby zagrać IV rundy w osobnym, towarzyszącym turnieju i między sobą rywalizować o zwycięstwo. Wówczas koreański wariant sandzang baduk zostałby rozegrany w ostatniej, czwartej rundzie.
  • W przerwach między partiami odbywać się będzie konkurs tsumego dla początkujących (tylko dwucyfrowe kyu) o prestiżowy tytuł Paprocańskiego Mistrza Życia i Śmierci.

    Dożywotni tytuł Korsarza Paprocan otrzymają zwycięzcy turnieju dla początkujących oraz właściwego, trzyrundowego; korsarskie dyplomy wręczone zostaną wszystkim graczom, którzy uzyskają trzy zwycięstwa lub dwa i jedno jigo (albo trzy i pół zwycięstwa w turnieju dla początkujących) oraz graczom biorącym z powodzeniem udział w konkursie tsumego. Wszyscy debiutanci otrzymają upominki.

    Obiad:
    Niedaleko Kompleksu Sportowego znajdzie się parę miejsc, gdzie można zjeść coś ciepłego. Wszystkie bufety oraz restauracje są otwarte od samego rana do wieczora i znajdują się w odległości 150- 650 kroków.

    Dojazd:
    Autobusem z Katowic
    Najlepiej wsiąść w Katowicach na ulicy Korfantego do 4 (linii MZK Tychy) i jechać do przystanku Paprocany Jezioro w Tychach. Przystanek ten znajduje się przy Hotelu Piramida w odleglości 180 kroków od Kompleksu Sportowego Paprocany. Rozkład jazdy linii nr 4 na sobotę: http://www.mzk.pl/rozklady/? co=tabliczka&linia=004_&tabliczka=004_t032&lang=en
    Dojazd pociągiem:
    Najlepiej wysiąść na stacji Tychy (nie Tychy Miasto), skąd blisko do przystanku trolejbusowego. Linią B lub E można dojechać do przystanku nad jeziorem (Paprocany Pętla, ostatni przystanek trolejbusowy), skąd trzeba przejść około 575 kroków do Kompleksu Sportowego Paprocany (kierować się za Hotel Piramida).

  • Komentarze

    Rozumiem że to turniej towarzyski, tzn. nie liczy się do rankingu EGF?

    Do czego służy udziwnienie z licytacji komi?

    Do zabawy, maćku

    Zabawa będzie przednia

    Zapowiada sie bardzo fajnie! tylko, niech sedzia dobrze pozbiera kartki na poczatku gry! zeby nie bylo tak latwo o Jigo ;)

    btw. Mozna proponowac remis? ;)

    Milej zabawy!

    Anonimie, ciągle nie jestem pewny, czy turniej będzie można zaliczyć jako rankingowy. Gdy otrzymam odpowiedź, przekażę ją tutaj; na jego stronie dodamy też informację o tym, jakiego jest rodzaju. Z tego, co sam wyszukałem w sieci, wynika, że nie powinno być przeszkód w uznaniu Korsarza rankingowym. Obym się nie mylił. W każdym razie byłoby miło, gdyby ewentualna niższa ranga turnieju nie zniechęciła graczy do zmagań o tytuł, wciąż prestiżowy. Samych zasad turnieju nie chciałbym zmieniać.

    Marmezzie, licytacji podlega komi, a nie wynik gry. W innym razie spotykalibyśmy się jedynie, by napić się rumu. Spróbujemy na tym nie poprzestać i zagrać kilka partii z tsumego na 3/4 gobanu. Zapraszam wszystkich.

    Anonim dziękuje za odpowiedź.

    @Cadrach: Temu się marwię o te karteczki, nie zabranie na czas karteczki, (bo zgubnie czy błąd w przepisywaniu raczej nie chodzi w grę) może powodować problemy przy liczeniu wyniku, a przecież nikt na turnieju nie chce nieporozumień.

    A o remis pytam, bo reguły Jigo dopuszczają, a ponoć kto pyta nie błądzi... Chyba, że pytając nie dostaje odpowiedzi.

    Pozdrawiam :)

    Był kiedyś podobny eksperyment na dużym turnieju z poważnymi nagrodami. (Chodziło bodajże o Noworoczny Turniej Londyński). Organizator zamierzał zaproponować świetną zabawę - a doprowadził do skandalu. Negocjowano komi (dopuszczalne były połówki punktu - w odróżnieniu od obecnej propozycji to nawet lepiej) i wszystko było dobrze do ostatniej rundy. Po zakończeniu wszystkich gier (z wyjątkiem tej na pierwszej desce), okazało się, że dwaj Rosjanie mają szansę na pierwsze miejsce "ex-equo" - o ile ich gra zakończy się remisem. Skończyli grę, policzyli i poinformowali sedziego, że istotnie remis był - bo grali z komi (akurat pasującym).....
    Tak czy inaczej - skończyło się skandalem, zawodnicy zostali zdyskwalifikowani (chociaż to bardzo kontrowersyjny werdykt) a z planowanej świetnej zabawy pozostał tylko niesmak.

    Ale komi będzie ustalane przed rozpoczęciem partii i będzie zapisane na kartce którą wręczy się sędziemu PRZED rozpoczęciem partii. Jedynie gdzie można oszukiwać to przy liczeniu. Ale raczej bym nie zakładał z góry, że ktoś będzie oszukiwał :)

    Fajny turniej się zapowiada, licytacja brzmi intrygująco, a na dodatek turniej na Paprach!
    Szkoda, że nie będę mógł przyjechać...

    Rozstrzygnęła się kwestia rangi turnieju. O ile licytacja komi jest dopuszczalna, to nie mogą być uznane za rankingowe gry, w których przed czasem rozstawiono na gobanie jakieś kamienie (z wyjątkiem handicapowych).

    W związku z tym: turniej odbędzie się według planu, ale ostatnia runda nie będzie liczona do rankingu EGF. Będzie ona miała jednak wpływ na wynik samego turnieju. Wkrótce uaktualnimy stronę korsarza o tę informację. (Decyzję o "trwaniu przy sunjangu" podjąłem pytając dotychczas zarejestrowane osoby).

    Leszku: wydaje mi się, że to, co opisałeś, może zdarzyć się na każdym turnieju. Nic przecież nie stoi na przeszkodzie, by w finałowej rundzie gracze na którejś desce grali rozmyślnie dłużej, aby wpierw poznać rezultaty innych gier i potem podpasować pod nie swój. Sparowanie dwóch oszustów w ostatniej rundzie połączone z tak perfidnym zachowaniem sprawi, że nie ma znaczenia, czy turniej odbywa się z połówkami komi, czy bez nich i czy gramy w go, w szachy, czy w piłkę nożną. Nie jest to przykład, który można w jakikolwiek sposób odnieść do warunków Korsarza.

    Zapraszam na Papry :)

    Gratuluję pomysłu i inicjatywy. Miłej zabawy!

    "Leszku: wydaje mi się, że to, co opisałeś, może zdarzyć się na każdym turnieju....."
    Niestety nie jest tak jakbyś chciał.
    1) Jeśli gramy z "połówkami" komi - remis jest praktycznie niemożliwy.
    2) Jeśli nie ustalamy komi "po fakcie" - ustawienie gry o dokładnie żądanym wyniku - jest bardzo trudne.
    3) nie pisałem o oszustach. Dosyć wyraźnie napisałem, że wynik był kontrowersyjny (to oznacza, że nie wszyscy byli przekonani o "oszustwie") Zasady turniejowe powinny uniemożliwiać zdarzenia, które prowadzą do takich kontrowersji. Myślisz, że to przyjemne dla uczestników przywołanego przeze mnie zdarzenia, że ktoś (tutaj Cadrach) insynuuje, że byli oszustami? A jeśli to był przypadek? I jeśli w wyniku przypadku inni ludzie oczerniają ich bezpodstawnie? A wszystko zdarzyło sie dlatego, że organizator nie pomyślał zawczasu. Myślenie nie boli, ale czasami wymaga wysiłku

    1. Nie jest rzeczą złą, że turniej dopuszcza możliwość jigo/remisu, bo w nich samych nie ma nic niesprawiedliwego. Obawiam się, że wymiana argumentów na ten temat sprowadzi się do podkreślania osobistych preferencji. Obiektywnie rzecz biorąc: tak, połówki odsuwają prawie całkowicie możliwość remisu w turnieju i w grze.
    2. Zgadzam się. Nie znam gry, w której komi ustalano po jej odbyciu i nawet nie wyobrażam sobie, jak można by to zrobić.
    3. Racja. Moje słowa wynikły ze zdawkowej i trochę niejednoznacznej informacji, ale nie powinienem tak formułować myśli. Chodziło mi wyłącznie o to, że wyrachowane zachowanie pary graczy zawsze może doprowadzić do mniej sprawiedliwego wyniku, niżby organizatorzy i gracze chcieli. W każdej dyscyplinie sportu. Ale ani remis sam w sobie, ani pozycje ex aequo, nie są niesprawiedliwe. Nie wiem, na jakiej zasadzie odbywała się tam negocjacja komi, że winą organizatora stało się to, iż „nie pomyślał zawczasu”. Z tych paru zdań wynika raczej, że popełnił błąd pod koniec turnieju, o ile nie miał dowodów oszustwa. Skoro bowiem decydował się na możliwość remisów na własnym turnieju, to chyba był na to przygotowany i decyzja o dyskwalifikacji musiała być czymś poparta?

    Widzę, że przyciąganie Dwucyfrowych jak na razie udaje się lepiej niż na wszystkich CK razem wziętych :) Wspaniale, tym bardziej mi żal że mnie nie będzie